Antoni Dudek Antoni Dudek
1222
BLOG

75. urodziny Andrzeja Paczkowskiego

Antoni Dudek Antoni Dudek Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Dziś kończy 75. lat profesor Andrzej Paczkowski - wybitny polski historyk, autor takich książek jak „Pół wieku dziejów Polski 1939-1989” czy „Wojna polsko-jaruzelska”, współautor głośnej „Czarnej księgi komunizmu”. Przez niektórych moich kolegów bywa nazywany dziekanem peerelistów, czyli badaczy dziejów Polski pod rządami komunistycznymi. W rzeczywistości jest kimś znacznie ważniejszym – jednym z ostatnich autorytetów w podzielonym jak cała Polska środowisku historyków.

W latach 70. Andrzej Paczkowski został wyrzucony z pracy z Instytucie Badań Literackich PAN, w którym zajmował się badaniami nad prasą II Rzeczpospolitej. Powodem było opublikowanie we francuskim czasopiśmie recenzji z biografii Władysława Gomułki. Po sierpniu 1980 r. włączył się w działalność „Solidarności”, a latach 80. był jednym z głównych twórców podziemnego Archiwum Solidarności i redaktorem jego licznych publikacji. Przez długie lata władze PRL blokowały jego nominację profesorską, którą mimo bardzo znaczącego dorobku naukowego otrzymał dopiero po upadku dyktatury komunistycznej.

W działalności opozycyjnej pomagała mu inna jego życiowa pasja czyli góry. Jest nie tylko autorem i współautorem kilku książek poświęconych tej tematyce, ale był też przez ponad dwadzieścia lat (!) prezesem Polskiego Związku Alpinizmu. Sprawowanie tej ostatniej funkcji ułatwiało mu w czasach PRL podróże zagraniczne, w trakcie których przewoził za „żelazną kurtynę” listy i wydawnictwa podziemne, a wracając do kraju pieniądze dla opozycji.

 Po 1989 r. stworzył w Instytucie Studiów Politycznych PAN najsilniejszy ośrodek badań naukowych nad epoką PRL. Był też jednym z autorów ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej i jako jedyny zasiada nieprzerwanie najpierw w Kolegium IPN dwóch kadencji, a ostatnio w Radzie IPN.

Nie należałem do grona uczniów prof. Paczkowskiego. Nie byłem też nigdy - czego żałuję - jego podwładnym. Zdarzyło mi się natomiast nie raz z nim spierać. Na konferencjach, debatach publicznych, czy posiedzeniach Rady IPN. Jednak znacznie częściej miałem olbrzymią satysfakcję konstatując, że myślimy podobnie. I o historii, i o współczesności.

Ad multos annos, drogi Andrzeju! 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura