Otrzymałem właśnie list otwarty, jaki do wicepremiera Janusza Piechocińskiego wystosował Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak. Nie jestem w stanie zweryfikować liczb jakie w nim podaje, ale ponieważ znam Autora, to zakładam, że wie co pisze. Dla mnie osobiście informacja, że jedynie niespełna 37 proc. firm płaci dziś w Polsce podatek CIT jest szokująca. Nie wiem, czy rzeczywiście budżet państwa mógłby skorzystać na wprowadzeniu zryczałtowanego podatku CIT w wysokości 1% od obrotu aż 32 miliardy złotych, ale wiem jedno: nie jest dobrze, jeśli system podatkowy dyskryminuje w tak rażący sposób sektor małych i średnich przedsiębiorstw. I mam nadzieje, że sprawą zainteresują się nie tylko politycy opozycji, ale i inteligentniejsza część tych młodych Polaków, którym grozi coraz większe bezrobocie.
A oto tekst listu:
Szanowny Pan
Janusz Piechociński
Wicepremier, Minister Gospodarki
Warszawa
Szanowny Panie Premierze,
Bardzo ucieszyła mnie informacja, że poruszył Pan temat patriotyzmu gospodarczego – zarówno w polityce gospodarczej prowadzonej przez Polskę, jak również w zakresie patriotyzmu zakupowego Polaków.
Zdecydowałem się napisać do Pana list otwarty, gdyż w moim przekonaniu w debacie na ten temat, została pominięta jedna dość istotna kwestia.
Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem wolnego rynku, wolnego handlu i wrogiem protekcjonizmu państwowego. Pod jednym wszakże warunkiem – że zagraniczne koncerny również płacą podatki, a nie transferują wszelkie zyski poza Polskę. A niestety z taką sytuacją mamy do czynienia w Polsce – zagraniczne koncerny w Polsce podatków nie płacą. Polski system podatkowy to umożliwia.
Zwracam się do Pana z pytaniem – czy nie czas na jego zmianę? Czy nie nadszedł czas, żeby to rząd wykazał się patriotyzmem gospodarczym i skończył wreszcie z nienormalną sytuacją, w której polskie prawo umożliwia zagranicznym korporacjom nie płacenie podatków w Polsce i cały ciężar utrzymania Państwa przerzucony jest na dyskryminowany sektor MSP, z którego danin dodatkowo fundowane są różne granty i ulgi dla koncernów, żeby „przyciągnąć je do Polski”.
Od dawna postulujemy zastąpienie obecnego podatku CIT zryczałtowanym podatkiem CIT w wysokości 1% od obrotu. Zamiana taka oprócz tego, że zakończyłaby wreszcie dyskryminację fiskalną polskiego sektora MSP, powodując, że zagraniczne firmy zaczęłyby wreszcie płacić w Polsce podatki – dodatkowo przyniosłaby wzrost wpływów do budżetu o co najmniej 32 miliardy złotych rocznie, co pozwoliłoby rządowi znacznie obniżyć pozapłacowe koszty pracy i skazywać 27% młodych Polaków na bezrobocie bez większych perspektyw na przyszłość.
Czy polski rząd wykaże się w tej kwestii patriotyzmem gospodarczym? Czy Pan zaapeluje o to do kolegów rządu?
Zwracam się do Pana z prośbą o rozważenie bezinwestycyjnego pozyskania dodatkowo do kasy Państwa kwoty 32 miliardów złotych (dokładnie: 32 252 045 830 zł) rocznie.
Przychody budżetu Państwa z tytułu podatku CIT wynoszą 25 miliardów (dokładnie 25 375 825 000 PLN). Oznacza to, że przeciętnie każda firma objęta tym podatkiem płaci CIT w wysokości 0,44 % obrotu, przy czym większość firm w ogóle nie płaci tego podatku. Podatek CIT płaci zaledwie 36,64% podatników (tylko 119 935 podmiotów z 327 292 wszystkich wykazuje zysk!).
W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą w oparciu o wpis do ewidencji obliczony szacunkowo płacony podatek dochodowy wynosi ok. 2% obrotu, czyli prawie pięciokrotnie więcej. Z przytoczonych danych (oficjalnych, rządowych) wynika, że duże firmy w zasadzie w ogóle nie płacą podatków i jedynym płatnikiem tego podatku są małe firmy, które nie opanowały jeszcze do końca technologii kreatywnej żonglerki tzw. "kosztami uzyskania przychodu" i transferu zysków zagranicę.
Nie jestem przeciwnikiem zagranicznego kapitału w Polsce. Chciałbym tylko, żeby działał on na takich samych warunkach jak polskie firmy i żeby polskie firmy nie były dyskryminowane.
A co do przyciągania zagranicznego kapitału do Polski, mogę tylko powtórzyć słowa Miltona Friedmana, który na początku lat 90. radził Polakom w tej kwestii” „Stwórzcie dobre warunki dla własnych przedsiębiorców, to ci zagraniczni sami przybiegną”.
Z wyrazami szacunku,
Cezary Kaźmierczak
Prezes
Zwiazek Przedsiebiorców i Pracodawców
Inne tematy w dziale Gospodarka