Doktor-redaktor Adam Leszczyński w swej polemice (http://wyborcza.pl/1,76842,7690922,Pani_doktor__ktos_pania_oklamal.html) z tekstem Barbary Fedyszak-Radziejowskiej (http://www.rp.pl/artykul/450763_Nowela_szyta_grubymi_nicmi.html) napisał następujące słowa:
IPN pod rządami prezesa Kurtyki trzyma tak twardą i jednolitą linię ideologiczną, że nieboszczka PZPR może uchodzić przy nim za wzór pluralizmu (zdarzały się w niej frakcje, a raz nawet "struktury poziome"). Jeżeli w ogóle są takie "poziomki" w IPN, to w głębokim podziemiu.
Nie mogę w tej sytuacji nie wystąpić z wnioskiem o podwyżkę i awans dla doktora-redaktora Leszczyńskiego, choć wciąż nie wiem czy moje poprzednie wnioski dotyczące redaktorów Miłady Jędrysik i Mariusza Zawadzkiego (http://antoni.dudek.salon24.pl/161152,podwyzka-dla-redaktora-gw) w ogóle doczekały się rozpatrzenia.
Korzystając zaś z okazji, chciałbym zapytać doktora-redaktora, czy w jego słynącej z pluralizmu i tolerancji redakcji, której rezultaty od lat możemy codziennie obserwować na łamach „GW” byłyby możliwe takie sytuacje:
- nazajutrz po opublikowaniu przez samego Redaktora Naczelnego (kolejnego) artykułu demaskującego (kolejne) złowrogie knowania Jarosława Kaczyńskiego (albo Lecha Wałęsy – wszystko tu zależy od tzw. mądrości etapu), jeden z jego zastępców występuje z listem otwartym do prezesa PiS (lub eksprezydenta), w którym składa mu hołd, po czym spokojnie pracuje sobie nadal na swoim stanowisku. W IPN jest to możliwe i dotyczy wiceprezes Marii Dmochowskiej;
- w tym samym czasie jeden z bardziej rozpoznawalnych redaktorów „GW” publicznie dystansuje się od artykułu Redaktora Naczelnego mówiąc, że ma odmienny pogląd w sprawie i nie tylko pozostaje na zajmowanym stanowisku, ale nie słyszy od swego szefa słowa pretensji. W IPN jest to możliwe i dotyczy mojej osoby.
PS. Ponieważ mam świadomość, że moje ciągłe wnioski o podwyżki i awanse mogą nadwyrężyć budżet Agory, proponuję rozważyć alternatywnie ustanowienie specjalnej odznaki „Pogromca IPN”, przyznawanej w trzech kategoriach przez samego Redaktora Naczelnego za demaskowanie kolejnych szalbierstw i przestępstw do jakich nieustannie dochodzi w IPN.
Inne tematy w dziale Polityka