Z zatroskaną miną stwierdza, że odnosi takie wrażenie"...że... gdziekolwiek się pojawia Jarosław Kaczyński, to zawsze sieje destrukcję...."
Wcześniej mówi o niezwykłym szacunku dla pani Krzywonos.
A także jak piękny jest ten wolny kraj, gdzie jej się tak wspaniale żyje,
Za chwilę zwierza się, iż jest przerażona tym co sie dzieje. I że nie wie dlaczego, ale jest smutna.
Ale nie to zrobiło na mnie największe wrażenie.
Otóż usłyszeli widzowie TVP INFO, że „a to, że nie wszystkim się powiodło... no cóż, zawsze trzeba płacić jakąś cenę....”
W tym miejscu, dziś, 31 sierpnia, pod gdańskimi krzyżami, przy upadłej stoczni padają takie słowa pełne wyższości, ba, jaśniepaństwa.
Takie słowa o ludziach, którzy ten piękny wolny kraj wywalczyli, a potem jak niepotrzebne już meble czy rekwizyty zostali wyrzuceni.
Nie zmienia to faktu, że Krystyna Janda wybitną aktorką jest.
Inne tematy w dziale Kultura