Dziwne. Stanislaw Janecki powiedział dziś w PR1 rano, że był świadkiem telefonu, jaki został wykonany do naszych siatkarzy, z sugestywną radą, by nie zjawiali się wczoraj u Prezydenta.
Dziwne. Jakoś nikt do tej pory z dziennikarzy nie drąży tego tematu. Nawet torebką Szczypińskiej swojego czasu zajęło się paru żurnalistów...
Jeśli redaktor Janecki nie konfabuluje, może dobrze by było się tym zająć.
Inne tematy w dziale Polityka