Pan Prezydent Andrzej Duda podjął dzisiaj jedną trudną decyzję. Tylko jedną. Uznał, że nie będzie się ubiegał o reelekcję z poparciem Prawa i Sprawiedliwości.
Chciałoby się w tym miejscu zakończyć ale znając Jarosława Kaczyńskiego to pewnie da PAD=owi szansę. Może nawet przeczyta projekt Pałacu Prezydenckiego, możliwe, że po bitwie buldogów pod dywanem PiS poprze prezydenckie projekty. Kto to może wiedzieć? Ale jedno trzeba PAD-wi wiedzieć na 100% jeśli te zmiany nie będą orały ubolskiego sądownictwa, to obojętnie co tam Jarosław Kaczyński powie wyborcy PiS-u nie poprą Andrzeja Dudy na II kadencję.
Zresztą, znając Jarosława Kaczyńskiego stosowny sondaż sobie w odpowiednim czasie zamówi. Chce na trwałe dokonać w Polsce zmian? MUSI rządzić II kadencję, co najmniej. I MUSI mieć w Pałacu Prezydenckim człowieka pewnego.
To po pierwsze. Po drugie.
Telewizje ogólnopolskie. Z jakiej to niby przyczyny, i z jakiego to niby powodu znowu w czasie rządów PiS nie powstają prawicowe telewizje jak grzyby po deszczu? Jeśli Jarosław Kaczyński sądzi, że nie ma z kim przegrać to go informuję, że tacy kozacy już z Polski zwiali. A jeśli przegra następne wybory, to obecnie działające lewackie telewizje plus odzyskana publiczna nie pozostawią już niczego przypadkowi. I jeśli ktoś nie widział telewizji publicznej w stadium złośliwym, to będzie okazja zobaczyć.
I ostatnia sprawa. Z Rafałem Ziemkiewiczem, i Łukaszem Warzechą daleko w TVP nie zajedziemy. Co najwyżej do opozycji. Oni dzisiaj silą się na obiektywizm, a my za dwa lata będziemy mieli rękę w nocniku. Baba z wozu koniom lżej.
Inne tematy w dziale Polityka