Nic się nie dzieje bez powodu.
Nie bez przyczyny Danuśka wczoraj krytykowała KK za brak obrony małego krętacza. Nie bez przyczyny, kiedy tylko dochodzi do jakiejkolwiek lustracji, wtedy od razu głos daje i Pieronek i Gocłowski.
Ja oczywiście rozumiem, że Kardynałów formatu Wyszyńskiego, Hlonda, Sapiehy albo Wojtyły nie mamy. No nie mamy, i trudno. Ale czy pośród tych wszystkich dzielnych kapłanów, jakich ta ziemia nosi, nie może się znaleźć nikt, kto byłby zdolny do uformowania takiego frontu, żeby ostatecznie załatwić sprawy lustracji w Kościele Katolickim, i odsunąć wszystkich tych ludzi od jakichkolwiek wpływów?
A tym wszystkim emerytowanym kapusiom zakazać publicznego kompromitowania dobrego imienia naszego Kościoła?
Inne tematy w dziale Polityka