Prezydent nie zdążył jeszcze dobrze rozpocząć swojego urzędowania, jeszcze nie znamy miejsca pierwszej wizyty zagranicznej, a już jest ogonek autorytetów moralnych III RP, i nie tylko, którzy udzielają nowemu Prezydentowi dobrych rad.
Teraz Andrzej Duda ma słuchać mądrzejszych od siebie, ma się zajmować dobrym klimatem, ma wyciągać rękę do zgody, ma chronić Konstytucję, a według Borsuka ma wyruszyć w Polskę dopiero po nadchodzących wyborach. itd itp bo to zapewne nie koniec.
Od Prezydenta Wącha i od jego Małżonki nikt niczego nie wymagał. On sam od siebie też niczego nie wymagał. I to było oczywiście jakoś uzasadnione logicznie.
Aż się zatem prosi polecieć klasykiem, odpieprzcie się od Prezydenta.
Inne tematy w dziale Polityka