Człowiek raz na ruski rok oglądnie sobie wiadomości TVP i od razu rzygam.
Marzę o tym, i ze swej strony zrobię wszystko co w mojej mocy, ruszając dupę, i przekonując za Dudą-to raz, a następnie za PiS-em. Zrobię to tylko po to, żeby mieć szansę zobaczyć jak wszystkie mendy z "telewizji za nasze pieniądze"- wygaszaja się z roboty.
Jeśli takie wycie salonu będzie trwało do mają, to jestem pewna, że więcej ludzi zdecyduje się, choć być może nigdy wcześniej tego nie robiło, zaangażować w przekonywanie ludzi niezdecydowanych na głosowanie na kandydata PiS-u na Prezydenta, a później na PiS w wyborach parlamentarnych.
Wyobraźmy sobie, że pani Tadla, Lis (zdaje się x 2, nie? znaczyłoby to, że utrzymujemy całą rodzinę Lisów) Kraśko, Kulczycki, Lewicka (ta powinna pracować w białoruskiej tv, czy czymś podobnym ale na Białorusi) albo Czyż- tracą pracę z dnia na dzień.
Widzicie to?
A teraz pomyślcie, że żeby to osiągnąć trzeba tylko zmienić władzę z wystarczającym do samodzielnego rządzenia wynikiem. Do osiągnięcia tego celu- wystarczy przekonać choćby jedną niezdecydowaną osobę, żeby głosowała na Andrzeja Dudę w pierwszej kolejności, a następnie na PiS.
Niewiele, prawda? niewielka aktywność, ale motywacja wielka.
Inne tematy w dziale Polityka