Miałam wymyślić niebanalny tytuł.
Leciało, leciało, i pierdolnęło, tak się właśnie zakończył kolejny sezon ekstraklasy. Na ostatni mecz pojechaliśmy do Mistrza Polski i dostaliśmy w beret na własne życzenie, podobnie zresztą jak to miało miejsce w poprzednim meczu na Ł3, kiedy to Kamiński dał się przepchnąć nurkowi z Serbii. Naprawdę, o ile Kamień nie odejdzie, to mam nadzieję, że w tym sezonie zrobi poważny postęp, inaczej nie wiem czy mu w Lechu wytrzyma głowa, a że głowę trzeba mieć mocną, to już niejeden piłkarz przychodzący na Bułgarską się przekonał. Dosłownie kilka słów o tym meczu. Myślę, że to spotkanie nie pokazało niczego, czego wcześniej bym nie wiedziała.
Legia, tradycyjnie, chamstwo i góralska muzyka, kiedy tylko mogą zachowują się nie fair, ale nie ma co płakać, tylko w meczach z nimi robić podobnie i maksymalnie uważać żeby sędzia nie widział. Taki np. Saganowski, wiecznie upojony tym mistrzostwem przed meczem, o tym co powiedział Teodorczyk, rzekł był, cytuję „to jest szczekanie małego pieska” co panią Paulinę Czarnotę Bojarską nie ruszyło wcale, szczerzyła się dalej.
I jeszcze Radovic po tym spotkaniu : „Najwięcej zdecydowanie pokazaliśmy, i należy nam się też szacunek ze strony, mam na myśli ze strony Lecha, który dzisiaj może nie zrobił tego „spalerzu” ale dobra my nic nie zmienimy, a wydaje mi się jakby Legia w tej sytuacji była to na pewno by zrobili”
Chciałam to jakoś skomentować ale autentycznie lepiej to obejrzeć, śmiałam się patrząc na niego w głos:-)
http://ekstraklasa.tv/wyrzuty-za-brak-szpaleru-zasluzylismy-na-szacunek,434964.html
Całe to spotkanie było emanacją sezonu, i emanacją obu drużyn. I takim sposobem przechodzę do Lecha.
Obrona: u nas wielkie jęczenie, na wszystko. Ale zaczynam od obrony, jęczenie, że Heniu jest cieniem samego siebie, nie jest w najwyższej formie, ale od dobrych kilku kolejek mam wrażenie, że zaczyna dochodzić znowu do formy, i w przyszłym sezonie na niego liczę. Mam nadzieję, że nie zakończy się podobnie jak z Mańkiem. A propos Mańka, za te wszystkie lata, kiedy grał w podstawowej jedenastce Kolejorza wielkie dzięki, my jeszcze długie, długie lata nie będziemy mieć takiego stopera. Najlepsze czasy Mańka, to czas Lewego w Lechu, przydała mu się taka rywalizacja na treningach przed Bundesligą. Kędziora, Wołąkiewicz, Douglas, Bednarek ( mam nadzieję Ceesay) no i Wilusz to nasza przyszłość. Co do Arajuriego to nie wiem, bo gościu jest wiecznie kontuzjowany, i nie w rytmie meczowym. Wielki facet, potrafi grać głową, ale ciągle nie wiemy co dalej. Co z Możdżeniem? Tego nie wie nikt, może nie wie tego nawet sam Możdżeń, wygląda na to, że nie do końca dobrze się czuje na bocznej obronie, i wolałby grać na innej pozycji, może na bramce?
Pomocnicy: jeśli odejdzie Gergo, to stracimy autentycznie dobrego grajka. Dzisiaj został zakontraktowany Muhamed Keita, który, wszystko na to wskazuje będzie skrzydłowym, podobno gra wszędzie, to może też na bramce? Nie mogę zapomnieć o naszym talizmanie, Łukaszu Trałce, autentycznie już wiem dlaczego on był w Polonii Warszawa kapitanem. Potrafi sobie z czasem zjednywać ludzi.
Po tym co widziałam po jego przyjściu nie wierzyłam, że to napiszę ale wydaje mi się, że w perspektywie kolejnych sezonów, nasz najlepszy nabytek nazywa się Szymon Pawłowski. Jestem pewna, że to będzie stabilny punkt drużyny, prezentujący ponadprzeciętny, jak na naszą ligę, poziom techniczny i inteligencję boiskową. Pozostaje kwestia Claasena, mnie na kolana nie rzuca, i zupełnie niepotrzebnie w ważnych momentach palą mu się zwoje, i pewnie poważnie bym się zastanawiała czy go zostawić, ale z tego co wiem chyba raczej u nas zostaje.
Napadziory: jeśli faktycznie odejdzie Teodorczyk, to zostajemy bez napastnika. Przez długi czas, kiedy miał problemy ze strzelaniem uznawałam go za drugiego napastnika, teraz ewidentnie jest pierwszym, mógłby zostać jeszcze sezon i zrobić kolejne dwa kroki, byłoby mu łatwiej za granicą, ale ja sobie mogę. Pogadać. No więc jeśli tak się stanie, to zostajemy z Ubiparipem, i dwoma siusiakami, Formellą, i Kownackim. O ile oczywiście nie zakontraktujemy kogoś, a będzie to obowiązek.
Bramkarze: Krzysztof Kotorowski czuje się kondycyjnie bardzo dobrze, ale Lech potrzebuje klasowego bramkarza, który realnie wybroni nam kilka meczów w sezonie, będzie grał w miarę równo na linii i na przedpolu, będzie miał dobry (celny) wykop, i dobre wyprowadzenie piłki. Nieważne nazwisko, wstawić takiego do bramki, i nie ruszać. Bo to kręcenie z bramkarzami w Lechu jest delikatnie mówiąc zmorą, a dosadniej naszą tragedią.
Lech w tym sezonie grał w podstawowej jedenastce całkiem młodym składem, nie?
22 letnim Teodorczykiem, na którego w Poznaniu zwaliło się niebo, i dał radę. Szacunek,
23 letnim Możdżeniem,
19 letnim Linettym, bardzo mi się podoba gra Karola, tak trzymaj, żaden śmieszny Legionista, jak np. Tomasz „smutną ma twarz” Jodłowiec nie będzie Cię przestawiał, sam gra twardo, a później jęczy,
22 letnim Kamińskim,
20 letnim Kędziorą,
W porywach
17 letnim Kownackim,
18 letnim Formellą.
Poza tym, w obecnym sezonie mieliśmy 4 ludzi po trzydziestce, z dwoma z nich właśnie się pożegnaliśmy. O Mańku napisałam wyżej, a Dima Injac ma zamiar jeszcze trochę pokopać w piłkę, ale jak sam mówi, chciałby wrócić po zakończeniu kariery do Poznania, na inny odcinek. Oby tak się stało, bo świetny z niego piłkarz i facet.
To są plusy dodatnie, można dodać do tego jeszcze połapanie doświadczenia pana trenera Rumaka, i większa pewność siebie. Można dodać jeszcze pewnego rodzaju spokój właścicieli, oby im tego nie zabrakło, ale nie może zabraknąć też ikry, i to byłoby na tyle.
Plusy ujemne to zbyt mało doświadczona kadra, jednak na tym poziomie rozgrywek być rok czy dwa lata starszym robi ogromną różnicę. Mimo to, plusem ujemnym jest przegranie tego sezonu z Legią zbyt wysoko, i w całym sezonie, i w meczach bezpośrednich. Zbyt grzeczna drużyna. Poza sportowo, mamy jeszcze sporo do zrobienia w kwestiach organizacyjnych. Z tych ostatnich sezonów należy wyciągać pilnie wnioski, są jaskółki, trzeba walić dalej.
Chciałam jeszcze sprawdzić średnią wieku w kadrach pierwszych trzech drużyn, ale to już może później, jak mnie wena najdzie:-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości