Anna Anna
520
BLOG

Takie tam

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 21

Podczas gdy Manchester United walczy sam ze sobą, Liverpool zderzył się właśnie z londyńską ścianą. To, jak Mou ustawia swoje zespoły, jak zabija w nich wszystko co nazywa się ofensywą, jest niezwykłe. Nie wiem o co w tym chodzi, zawsze mi się wydawało, że potrafię docenić zespoły, które grają bardzo uporządkowany taktycznie futbol. Ale Mou potrafił zabić piłkę nożną nawet w Interze. Na czym to polega? nie wiem, wiem tylko, żeby na mecze Mou nie włączać telewizora, bo piękna tego sportu tam raczej nie dojrzę.

Pierwsza bramka padła z indywidualnego błędu, żałuję, bo padła z błędu Stefana, ale trudno. Druga była konsekwencją ultraofensywnego ustawienia Poolu pod koniec spotkania. Dobrze zrobili, w końcu trzeba było sprawdzić, czy da się przebić głową mur, czy jednak nie. No, i nie dało się. Zrobili wszystko co w ich mocy, grali u siebie, musieli prowadzić grę. Musieli próbować wszystkiego, w końcu nawet remis byłby dla nich dobrym wynikiem. Mou pewnie grałby tym autobusem też w Londynie, w każdym meczu, gdyby tylko mógł.

Canalarze, w osobie pana redaktora Twarowskiego (to ten z afro na głowie, i ten co agitował za PO w czasie ciszy wyborczej) cieszył się z takiego obrotu sprawy, bo liga będzie ciekawsza, a ja chciałabym zapytać, dla kogo? Ja tam bym wolała, żeby na 2 kolejki przed końcem ligi Liverpool miał już majstra w kieszeni.

Nie mogę mieć tego w naszej ekstraklasie, bo Legia jest w zasadzie niezagrożona, więc chociaż w lidze angielskiej by się zdało nie denerwować, że jacyś Czelscy, albo The Citizens mogą zdobyć mistrzostwo.

Legia ma 5 punktów przewagi nad nami, za nami w końcu też jakaś grupa pościgowa, a pan trener (żartuję) Berg już się martwi, że Lech ma zagrać z Zawiszą zaraz po Finale PP. Lech powinien jechać do Bydgoszczy, i w dowolnym układzie pogonić piłkarzy Rysia Tarasiewicza. Ale, pan Berg już wie jaka jest nasza liga, wie, że polskie drużyny raz grają dobrze (z jego Legią włącznie) a raz do dupy. Raz Hamalainena wszędzie pełno, a innym razem jakby go nie było na boisku, raz Teo strzela bramki na pełnym gazie, a innym razem musiałby mieć ze dwa razy większy prostokąt, żeby w niego trafić. Ale OK, i tak na niego nie narzekam, bo w końcu jakby nie było, nastrzelał dla nas już tych bramek w cholerę, i liczę na więcej.

Dam panu Bergowi dobrą radę, niech się lepiej zajmie Legią, żeby się tak nie zdarzyło, że jego pryncypał będzie na koniec sezonu musiał mu wypowiedzieć, i wyjść na najwięszego osła w historii tej ligi.

 

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Rozmaitości