Anna Anna
439
BLOG

Takie tam, impresje ligowe

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 13

„Gdzie będzie feta mistrzowska? jeśli wybierać dzisiaj, to na stadionie Legii, ale coś mi za cicho o Poznaniu, a to zły znak...-Tomasz Frankowski”
za przeglądem sportowym

Frankowski nas bardzo lubi, podobnie jak my jego, wielkiego łowcę koszmarów.

 

W cieniu IO ruszyła nasza kochana ekstraklasa, ruszyła w cieniu złotych medali Stocha, Bródki, ale przede wszystkim w cieniu Justyny Kowalczyk, startującej z pokiereszowaną stopą. Dzisiaj to nawet wierzę, że Justyna ma szanse na medal na 30 km. Wspominam o tym, bo chciałabym, żeby choć trochę jej charakteru mieli piłkarze w ogóle, a Lecha w szczególności.

Ruszyła ekstraklasa (chyba wszystko przeczytałam, mam łeb jak sklep:-)) i od razu z grubej rury, było zaplanowane zwycięstwo Legii na Łazienkowskiej, i Legia na Łazienkowskiej wygrała. Porządek musi być, nie? Nie ważne, że Legia z tym swoim super dupa help trenerem nie weszła w sezon, najważniejsze, że w sezon weszli sędziowie.

Pan prezes Boniek w różnych wywiadach sieje bon motami, że w polskiej piłce nie są problemem sędziowie, że w polskiej piłce mamy całkiem dużo ważniejszych problemów. Takie coś bardzo dobrze się sprzedaje, i zapewne ma rację, bo patrząc na cały sezon, to wydaje się, że wedle zasady, raz do przodu, raz do tyłu, nie wypaczają ostatecznego wyniku, patrz ostateczna tabela na koniec sezonu. Niemniej, wkurza to niezmiennie, bo jednak ten pierwszy mecz po przerwie z psychologicznego punktu widzenia jest bardzo ważny.

Dlatego też patrzę na te wyniki wczorajszych meczów, Podbeskidzie 1- Widzew 0, a Legia 1- Korona 0, i myślę jedno, bardzo podobnie te mecze wyglądały, bardzo podobnie, bo oba na remis. Dzisiaj prawie nic nie widziałam, prawie, bo udało mi się tylko zobaczyć, jak pan trener Probierz trzyma za kark pana sędziego Frankowskiego, jakby był jego krnąbrnym uczniem. Pan Frankowski jakoś nie zaprotestował specjalnie. Znaczy się lata mijają, sędziowie się nie zmieniają, podobnie jak pan trener Probierz. Oby on się tylko trzymał z daleka od Lecha.

Jeszcze na marginesie, aż sprawdziłam ilu było widzów w Gdańsku, bo doping słyszalny, a trybuny puste, 8170. Ten najlepsieszy w galaktyce canal sportowy z plusem pokazał tych widzów choć raz? od dawna mówię, że ten canal z plusem zamiast razem z PZPN-em i Ekstraklasą budować markę naszej ligi, to ją deprecjonuje. Pojąć nie mogę jak federacja może się na to zgadzać. Oby doszedł do szczęśliwego końca ten projekt Ekstraklasy by pokazywać ligę w swojej telewizji. Na początku może nie być za wesoło, ale później może być już tylko lepiej.

Jutro w Poznaniu mecz kolejki, nie dlatego, że gramy ze Śląskiem, ale dlatego, że nareszcie zobaczę co udało się wypracować, czy w tym sezonie w ogóle należy liczyć na to, że pogoń za Legią będzie skuteczna.

Nasz księgowy w klubowej telewizji zapowiedział, że Murawski i Ślusarski już w Lechu nie zagrają, i mają wolną rękę w szukaniu sobie Klubu. No to mam w plecy dwóch ludzi, zanim jeszcze wyszliśmy na boisko. Wiemy, że nasz fiński stoper ma jakieś irracjonalne problemy z kolanami. Irracjonalne, bo co sam mówił o tym kłopocie, to nawet nie napiszę. Ma problem ale to przejdzie, oby. Pierwszy raz patrzę na naszego nowego kapitana, Huberta Wołąkiewicza, i widzę pewnego siebie człowieka, z czego to wynika, to jak bonie dydy, nie wiem. Pan trener Rumak próbuje radzić sobie z sytuacją na pozycji napastnika, i w sparingu wystawił na tej pozycji Hamalainena, co znaczy, że zapewne taki wariant jest poważnie brany pod uwagę, gdyby ewentualnie nasz Mercedes nie mógł trafić do bramki, ale poważnie mówiąc nie wierzę w to. Wierzę, że to będzie jego runda. Wierzy w to także piłkarka Katarzyna Kiedrzynek nie wiedzieć czemu. A bardzo bym wiedzieć chciała, bo na pierwszy rzut oka nic ją z Poznaniem nie łączy, może chłop? Jak ktoś wie, to proszę o komentarz. Wierzę też, chyba nawet bardziej niż pan trener Rumak, w Formellę, bo ma warunki, i charakter do walki.

Jak sobie na ten nasz skład patrzę, to mi wygląda, że po to MP idziemy z młodzieżą, idziemy ze stosunkowo bardzo młodym składem. Żadnymi wyjadaczami, OK. jest kilku starszych piłkarzy, ale zarówno Maniek, jak i Dima wcale nie muszą zaliczyć pierwszej 11 w najbliższym czasie. Znaczy się ja myślę, że to nie są ludzie na wyjściowy skład ze Śląskiem.

Jak możemy wyjść? możemy wyjść tak:

Na bramce nasz Jankes (który się musi jeszcze dużo nauczyć, i mam nadzieję, że niebawem zacznie walczyć z Jasiem o miejsce w naszej bramce) dalej, obrońcy: Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas, i Kędziora, w pomocy : Linetty i Trałka, Lovrencis, i Możdżeń, przed nimi Hamalainen, a na szpicy Teodorczyk

Chciałam się odnieść do tych ostatnich zaczepek Leśnego w Lecha, te pierdoły, że Legia jest wielka, wyznacza trendy, że Lech powinien sprzedawać do Legii piłkarzy, a fakt że nie chce (podobnie jak Wisła) to jest to kompleks Warszawy, że Rumak zostanie pierwszy wywalony, że coś tam coś tam. Ale nie, ja na razie tylko się cieszę, że kupili od nas tego Kozaka  (facet ma podobno koszmarny bałagan we łbie)  i to był powód dla którego nasz księgowy otworzył zapewne szampana. Pozbyć się problemu, i jeszcze dostać za to pieniądze. Co nie zmienia faktu, że Legia penetrująca cudze podwórka, w mediach dalej będzie Klubem z najlepszą akademią.

Może tylko jedno zdanie, gdyby Legia faktycznie była wielka, to Leśny nie mógłby zostać jej współwłaścicielem.

Na zakończenie ostatni (po długim milczeniu) wywiad z Jarosławem Kilińskim, byłym prezesem Wiary Lecha.

Pozostaje czekać do jutra, do 18,00.

 

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości