Anna Anna
351
BLOG

Jeszcze o Kolejorzu (zawsze o Kolejorzu)

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Mimo, że na s24 w kategorii sport ostatnio pojawiło się dwóch mitomanów:

tutaj i tutaj

bo jak nazwać ludzi, którzy nie znają się na dyscyplinie o której napisali, a na dodatek szkalują kogoś kto się na niej zna? no mitomaniakalnymi blogerami.

Ale zostawiam mitomaniakalnych blogerów, i przechodzę do tematu który kocham, do tematu Kolejorza, do tematu piłki nożnej, i właściwie wszystkiego około tego.

Do sprawy wywalenia z Jarocina Murawskiego i Ślusarskiego podeszłam dość zabawowo, a okazuje się, że cała sytuacja nie jest wcale tak zabawowa jak mi się zdawało.

W skrócie wiadomo co się stało, Murawski i Ślusarski naskoczyli na Cyraka, w wyniku czego wylecieli z obozu w Jarocinie, później nie przeprosili, i wypadli też z obozu w Hiszpanii. Na ten obóz załapali się więc młodzi zawodnicy Lecha w tym człowiek co do którego można mieć wielkie nadzieje, jako defensywnego środkowego pomocnika, urodzony w Poznaniu tj.  Szymon Zgarda, drugi to Dariusz Formalla, do którego można mieć jeszcze większe nadzieje, bo przychodził do nas z Gdynii jako wielki talent, potwierdzali to też nasi przyjaciele z Gdynii, mieli do niego żal za to przejście, ale jego talent potwierdzali.

Mam swoje własne doświadczenia, a także nasłuchałam się doświadczeń ludzi, z tzw pierwszej ręki. Zdarzało się, że zarządzający byli debilami, i niszczyli podwładnych, zdarzało się że zarządzający byli geniuszami ale niszczyli podwładnych, zdarzało się, że ktoś widział więcej niż inni w swoich przełożonych, a ktoś mniej. Słyszałam też o sytuacji w którą, z inicjatywy pracowników,  mieszała się gazeta. Oraz sytuacje kiedy bezwzględnie pracodawca nie miał racji. Sytuacje były/i i są różne.

Ile razy miał rację trener (czyli szef) w naszej ekstraklasowej rzeczywistości? czy miał rację Petresku w Wiśle? czy miał rację Urban w Legii? czy miał rację Zieliński w Lechu? czy miał rację Ojrzyński w Koronie? czy miał rację Probierz w Wiśle? itd

Murawski i Ślusarski nie przeprosili, dobrze więc że nie jada do Hiszpanii, nie będziemy mieli jakichś szeptów, knucia, czy też buntowania. Zamiast pracy nad taktyką, sparingów i przygotowania się do ligi.

Dla nas najlepiej zapewne byłoby gdyby się wszyscy dogadali, gdyby ci dwaj zawodnicy się opamiętali, ale jeśli nie są wstanie lepiej że ich na obozie w Hiszpanii nie będzie. Co będzie dalej nie wiem, nie wiem kto wygra, a kto przegra. mam nadzieję, że wygrają młodzi zawodnicy, którzy dostali szansę. W przeciwnym razie przegra zapewne trener Rumak, i bardzo możliwe, że starci posadę.

Jedno jest pewne, niezależnie do tego co się stanie w przyszłości, czy trener Rumak straci robotę czy nie, czy damy radę na wiosnę czy nie, to teraz trzeba było taką decyzję podjąć. Nie można pozwolić, żeby dwóch ludzi decydowało co się dzieje na obozie na którym jest dwudziestukilku ludzi. Nie można pozwolić żeby to zawodnicy rządzili drużyną, albo żeby zwalniali trenera.

Ja tego nie jestem wstanie zdzierżyć od dawna, od dawna uważam, że Kluby dają za mało wsparcia trenerom, i w konsekwencji pokazują kto rządzi w drużynie. Pokazują piłkarzom, że mogą zwolnić trenera bez najmniejszych konsekwencji. Tak być nie może, nie w poważnym Klubie, nie w Lechu Poznań. Nawet jeśli ta sytuacja miałaby wpłynąć negatywnie na naszą postawę na wiosnę, to i tak było warto, a jednak mam nadzieję, że negatywnie nie wpłynie.

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości