Anna Anna
894
BLOG

Co by nie mówić, jest koniec

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 15

Ja już tęsknię:-) bo przecież ciężko będzie wytrzymać cały rok z Legią w podwójnej koronie (z ciężkim sercem, gratulacje) a żeby tego było mało, to jeszcze z prezesem Leśnodorskim na czele. Ktoś sobie wyobrażał gorszy scenariusz? ja w najczarniejszych koszmarach nie przypuszczałam, że tak się to może skończyć. Była mała nadzieja na uratowanie tego sezonu najpierw dla nas, ale jej nie wykorzystaliśmy, a na koniec pojawiło się jeszcze światło w tunelu, bo była szansa na spadek  Ruchu Chorzów, ale niestety Ebi Smolarek postanowił się ocknąć, i rozdawać karty na koniec sezonu, trochę to ekscentryczne, więc do Ebiego pasuje.

Podsumowując ten sezon należy brać pod uwagę nie tylko porażkę w walce o mistrzostwo Polski, ale jednak trochę inną jakość w budowaniu drużyny, jaka pojawiła się w Lechu. Tak jakby wprowadzenie do sztabu trenerskiego młodych w sumie ludzi, dało temu Klubowi coś czego u nas brakowało, a brakowało jednak takiego myślenia na dwa trzy kroki do przodu, i to w każdym wymiarze. Co do samego Rumaka, to jeszcze nie wiem czy ten człowiek umie rozwijać piłkarzy, to wyjdzie w następnym sezonie, ale budować pewność siebie napewno potrafi, a i szybko wyciąga wnioski z popełnionych błędów. Teraz nie czas na błędy, bo można łatwo odpaść z peletonu, i jeszcze, co nie daj Bóg, spełni się marzenie redaktora Wojtka Kowalczyka, i Legia zdobędzie mistrzostwo Polski w następnym sezonie też.

Zapamiętam naszą serię wyjazdowych zwycięstw, i zapamiętam nasze porażki w domu.

Ten sezon zapamiętam z debilnych decyzji platfusowych piesków, o zamykaniu trybun na stadionach, i z niszczenia środowiska kibicowskiego, to z jednej strony, ale też z fantastycznych akcji i opraw Kibiców. Przy tej okazji zapamiętam, że pod koniec roku Kibole Kolejorza wydali płytę "definicja Kibol".

Zapamiętam, że w tym sezonie spadła w niebyt Polonia Warszawa, i będę to kojarzyła z trendem w obecnej Polsce, do niszczenia wszystkich bastionów polskości. Przy tej okazji zapamiętam też, że na żylecie był trans z napisem "Ireneusz Król, dziękujemy" jest to wyjątkowo skur..ńskie, i dlatego to zapamiętam.

Zapamiętam, że Żelisław Żyżyński nie straszył już w granych poniedziałkach, ale straszył w innych miejscach. Zapamiętam, że pani Paulina Bojarska (chyba dobrze pamiętam) przegina z tym swoim szczerzeniem zębów, zapamiętam, że pan Sławek jest w stanie wytłumaczyć każdą głupotę sędziego, z tego punktu widzenia sędziowie mają w telewizji naprawdę dobrego adwokata.

Zapamiętam sędziego Jarzębaka, ale zapamiętam też, że właściwie połowa sędziów w ekstraklasie się do niej nie nadaje.

Zapamiętam też, że nie doceniłam wpływy Bońka, i zapamiętam że to był sezon w którym wparował do PZPN-u. Zapamiętam mu jednak to, że wyniósł na stanowisko Nikodema Dyzmę polskiej piłki, czyli pana Koseckiego seniora. Z drugiej strony go rozumiem, bo pewnie Boniek wyznaje zasadę, że przyjaciół należy trzymać blisko, a wrogów jeszcze bliżej.

Zapamiętam też, że w tym dziwnym, niezwykłym sezonie karierę skończyli dwaj wielce zasłużeni dla Kolejorza piłkarze, Piotr Reiss, i Ivan Djurdjewic, powiedzieć dziękuję, to nic nie powiedzieć. Obaj zostają w Lechu.

Zapamiętam też, że jest to ostatni normalnie rozgrywany sezon. Na jak długo? nie wiem, ale stawiam, że na dwa lata, góra.

Zapamiętam, że w mediach, pośród tych rzesz ekspertów, tylko Rasiak i Rzeźniczak na początku sezonu dobrze określili dwie drużyny, które pomiędzy sobą zdecydują o MP.

Za wszystko o czym zapomniałam pamiętać- przepraszam, i jestem ciekawa co inni zapamiętali.

Zaglądałam do tabeli gzewa, i widzę, że ligę wygrał znowu Baca, gratulacje, jak tak dalej pójdzie, to chyba weźmiemy go na utrzymanie:-)

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości