W półfinale zagrał Ronnie O'Sullivan vs Judd Trump
W drugim półfinale Barry Hawkins vs Ricky Walden
Ten mecz Trampka z Rakietą miał być (według mnie) piękny, i zacięty, a okazało się, że się Trampek zesrał w galoty, i O'Sullivan wygrał pewnie, i bez wznoszenia się na jakieś wyżyny swoich umiejętności. Miał Ronnie kilka naprawdę genialnych zagrań, ale Trump wcale nie zmusił O"Sullivana do wysiłku.
W drugim półfinale Walden dał się wycykać Hawkinsowi w zupełnie dla mnie niewiarygodny spoób. Nie wiem, jak Wolden mógł dać się tak dogonić, i tak przegonić w tym wyścigu do ścięcia głowy w finale przez O"Sulivana. A że to się stanie, nie mam najmniejszych watpliwości.
Rakieta spokojny, wyluzowany, i nie przypuszczam, żeby w finale miał jakoś specjalnie spiąć pośladki, ładne pośladki dla jasności:-)
Finał zaczynamy jutro. Z dwoma Angolami, Blutarsky pewnie zapłakał:-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości