Nie rozumiem tej decyzji o odsunięciu Casillasa, bo to jest naprawdę wspaniały bramkarz, ale też jest kapitalne to, że MOURINHO dostał jednak poparcie Klubu, i wolną rękę, i tylko to pozwoliło mu ostatecznie utrzymać szatnię Realu, szatnie milionerów, w ryzach. U nas się tego nie rozumie, Probierz zawsze na to narzeka, i to np położyło Wisłę Kraków. Gdyby wtedy Cupiał oficjalnie powiedział, że trener zostaje, ma zaufanie Klubu, to jestem pewna, że dałoby radę utrzymać dyscyplinę, i udałoby się Probierzowi wyciągnąć tych cieniasów na wyższy poziom. Żeby była jasność, mnie sytuacja w Wiśle nie tyle cieszy, co nie martwi, tym bardziej, że z takim p.o. Prezesa, jakim jest Mecenas, oni napewno daleko nie zajadą. Ale ta Wiślacka sytuacja pokazuje jak się NIE powinien zachowywać Klub, który zatrudnia człowieka, który ma POMÓC.
Dobrze wiadomo, że ma się szatnie z dwudziestomakilkoma facetami, a każdy z nich ma swój charakter, swoje interesy, i swoj ambicje. A na przeciwko jest tylko jeden człowiek, który to musi wszystko pogodzić, i wygrywać trofea. To jest naprawdę wielkie zadanie, trudna, cholernie niewdzięczna, i w Polsce słabo opłacana robota.
Co jest ciekawe, w ostatecznym rozrachunku piłkarze jednak mają ogromne uznanie dla roboty Mou, ciekawe, nie? to jak on cały stres przed wielkimi meczami bierze na siebie widać na jego... głowie. Przez ostatnie lata prawie kompletnie osiwiał. Jedno co go wyróżnia od innych, np od naszej ekstra, to jednak to, że za ten stres odbiera poważne wynagrodzenie.
Ja tam życzę Realowi dzisiaj zwycięstwa, Krystynie genialnego meczu, bramek, i Pucharu Mistrzów.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
