Robert Lewandowski otrzymał zgodę Rutkowskiego (zarządu Kolejorza) i po tym sezonie odejdzie z Lecha Poznań. Ma Lewy kilka propozycji, podobno, ma propozycje do Włoch, Anglii,Niemiec. Napisałam już u Gładkiego, że ja bym go widziała w lidze Angolskiej, Fulham, które jest nim podobno zainteresowane to drużyna środka angolskiej tabeli, więc miejsce gdzie nie ma jakiegoś nieprawdopodobnego ciśnienia na wielkie sukcesy, ale Klub gdzie można się wypromować wyżej, trzeba tylko chcieć, trzeba jeszcze trochę pracować nad sobą, przede wszystkim nad siłą, bo to jest absolutny warunek poradzenia sobie w Anglii. Lewandowski zrobił siłowo spore postępy, tak sobie myślę, że najlepszym dla niego "sparing partnerem" był przez te niespełna dwa sezony Arboleda, nie ma chyba nikogo lepszego (silniejszego, sprytniejszego, walczącego ciałem, nie mylić z walczącego rękami, choć też, byle nie wyłącznie) w lidze.
Ligę Niemiecką może sobie Lewandowski zwiedzić jak już będzie na sportowej emeryturze, tak bardziej w okolicach trzech dych, jak już będzie miał nazwisko, wywalczone w dobrej lidze, ale jeszcze będzie w gazie. Co do Włochów, to mam wrażenie, że idąc do tej ligi nie zrobi błędu, także mentalnie mam wrażenie, że się całkiem dobrze komponujemy, nie mówiąc o ciepłych klimatach, i dobrej kawie. Mam tylko jeden mały problem, czy Lewy poradziłby sobie w tej lidze pod względem technicznym, no ale równać trzeba w górę.
Najważniejsze, żeby wybrać Klub, w którym nie trafi na jakiegoś psychola, który jest przyklejony na butapren do jakiegoś swojego napastnika, i nawet gdyby Lewy stanął na małym palcu u nogi, to się nie przebije.
Naturalnie, że najlepiej byłoby dla tych piłkarzy, którzy już się jakoś tam w naszej ekstraklasie wypromowali, aby wyjeżdżali z jakimś poważnym sukcesem, takim jak Majster, byłoby najlepiej i dla samego piłkarza, ale też dla Klubu z którego taką promocję piłkarze mają.
Murawski wyjeżdżając miał na koncie PP z nami, trochę maławo, pisałam po ubiegłym sezonie, że do historii klubu przechodzi się jakimiś spektakularnymi sukcesami, zdobyciem jakiegoś poważnego trofeum, graniem na bardzo dobrym poziomie kilka sezonów, lub na przykład strzeleniem wielu bramek. Nie wiem jak będzie z Lewandowskim, napewno nam pomagał dwa sezony w dążeniu do osiągnięcia upragnionego celu, czy ten cel uda się w tym sezonie osiagnąć tego nie wiem.
Wiem jedno, my potrzebujemy szukać już nowego napastnika, kogoś równie dobrego, a może lepszego niż Robert, ale też takiego (uwaga! będzie drobna uszczypliwość) kogoś komu nie będzie drżało serduszko przed strzeleniem bramek drużynie z miasta urodzenia, bo bramki w takich meczachTEŻ są potrzebne do zdobywania tytułów albo zwyczajnie do ciułania punktów.
To napewno nie ostatni tekst o Lewym, ale tak mnie jakoś ten wczorajszy mecz Lech:Legia natchnął.
Inne tematy w dziale Sport
