Komentarze do notki: NARODOWY TEATR ...

« Wróć do notki

TedS24 listopada 2012, 19:50
Zhongguaczy moglby pan przeslac mi nazwe salomnowa poczta. Do Chin jezdze zwykle przez Szanghaj tym razem wybiore szie prze Pekin tylko po to by zachaczy o ta wioske. Rozbudzil pan moja ciekawosc.


MTS
wen fang si bao26 listopada 2012, 08:34
Niezwykła budowla na miarę współczesnościImponująca budowla, mimo nowoczesności wpasowała się w tradycyjne chińskie oraz postsowieckie sąsiedztwa.
Ciekawe czy pierwotnie również muzyka była skomponowana i zaaranżowana bez rozpisania na tradycyjne instrumenty chińskie? W czasie Rewolucji Kulturalnej Chiny były izolowane od reszty świata, więc standardowa orkiestra symfoniczna mi w ogóle nie pasuje do prostego ludu walczącego.
publicysta26 listopada 2012, 09:04
@Autor i Czytelnicy: notka już jest jako nr 1 w "Poetry&Paratheatre" -po wczorajszym ukłonie w stronę rocznicy śmierci Adama
Mickiewicza.

Od iluś dni czytam o repertuarze chińskich teatrów /m.in. "Peackock"/.
Któryś ze spektakli był w Pekinie. Zaraz będę czytał:)

Pozdrowienia dla 'Zhongguo"


zhongguo26 listopada 2012, 09:33
@wen fang si bao_"Najstarsze partytuty pochodzą z III wieku."
Podczas Rewolucji Kulturalnej wyłącznie muzykę, która się podobała żonie Mao Ze Dong’a można było słuchać. Chińska muzyka w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, w swej koncepcji klasycznej jest odczytywana z cyfr, a nie z nut.

Słuchanie muzyki klasycznej w salach koncertowych jest nadal rzadkim wydarzeniem. Faktem jest, że w czasie rewolucji kulturalnej (1966-1976) muzyka klasyczna była zakazana i uznawana za "burżuazyjną". Ponadto, wpływ współczesnej muzyki pop z lat 80-tych miał raczej negatywny wpływ na muzylę klasyczną.

Najbardziej znanym na świecie chińskim przedstawicielem muzyki klasycznej jest młody pianista Lang Lang, o którym wspominam tutaj:
http://ankang55.salon24.pl/339437,pytanie
zhongguo26 listopada 2012, 09:52
@publicysta_ Twój ulubiony chiński malarz zawitał do Paryża''Jest to pierwsza duża wystawa Yue Min jun w Europie, potrwa aż do 17 marca 2013.

:)
Wiesław Pilch26 listopada 2012, 10:02
Do autoraNie mam wiedzy na ten temat, ale tak na mój skromny rozum balet- który jest europejskim dzieckiem- nijak się ma do tradycji chińskiej. Balet z klasyczną muzyką chińską- to trochę dla mnie niestrawne. To troche tak jak "chińszczyzna' na salonach europejskich w XIX w.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
publicysta26 listopada 2012, 13:09
@zhongguoDzięki:)

Będę śledził. Również recenzje.
wen fang si bao26 listopada 2012, 13:39
Balet to taniec z odpowiednią aranżacjąWłaśnie dylemat białego człowieka polega na tym, że wszystko porównuje z tym czego się nauczył i doświadczył w swoim życiu, no i swoim społeczeństwie – i nie potrafi się od tego uwolnić, bo to tkwi w jego podświadomości jako lepszego czy może innego człowieka. No i potem ma problem z "niestrawnością" czegoś z innej kultury.
Chociaż jestem w stanie zrozumieć, że ze słowem "balet" następuje natychmiastowe skojarzenie – "Jezioro łabędzie", no i ewentualnie "Dziadek do orzechów" albo "Śpiąca królewna"... a po tym robi się całkowita przepaść.
Jednak balet, to po prostu taniec z odpowiednią choreografią i muzykę. I nie ma znaczenia czy jest to francuskie, czy rosyjskie... czy jeszcze innej narodowości... Ma być wspaniałą zabawą dla wielu widzów, bez względu na to czy mieszkają w Europie, Ameryce, czy Azji.
Pozwolę sobie zacytować "Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych" Władysława Kopalińskiego wydany przez Wiedzę Powszechną w 1990 roku.
"Balet - sceniczny taniec artystyczny, oparty na określonej technice; widowisko teatralne, którego zasadnicze elementy stanowią: taniec, mimika i muzyka, wyrażające przebieg akcji; zespół baletnic i baletników (tancerzy i tancerek) pod kierownictwem baletmistrza (tancmistrza); instytucja widowiskowa organizująca widowiska choreograficzne.
- fr. ballet 'balet', z wł. balletto zdrobn. od ballo 'taniec' z późń. łac. ballare 'tańczyć';"
Wobec powyższego tańczyć tylko wolno Francuzom, Włochom i nacjom, które przejęły kulturę łacińską? Chyba nie - wolno tańczyć przed publicznością wszystkim.
Wiesław Pilch28 listopada 2012, 11:00
@ArturZNapisał Pan:"Otóż balet w mojej opinii nie wyklucza zastosowania chińskich instrumentów." Oczywiście! Tyle że moją intencją była myśl o nieprzystawalnośći klasycznego baletu europejskiego do chińskich klasycznych obyczajów i zwyczjów w tym muzycznych. Do momentu pojawienia się Europejczyków, w Chinach- o ile wiem- nie istniał balet! Ponadto balet można wykonywac do europejskiej muzyki, a nie klasycznej chińskiej! CHYBA nawet się nie da! Wyobraża Pan sobie taniec baletowy do klasycznej chińskiej muzyki? Bo ja- mimo sporej wyobraźni- NIE! Ponieważ chińska muzyka klasyczna ma inną melodykę.Inny niż europejski- przekaz. Inną stronę formalną. Zresztą na ten temat mógłby się kompetentnie wypowiedzić jedynie muzykolog. Ja się poddaję. Brak mi argumentów poza moim włąsnym wyczuciem muzycznym.
Kiedyś jako młody człowiek potrafiłem tańczyć nawet jazz tradycyjny. Wszystko można zatańczyć, tylko...
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty