Wiosną 2013 roku z inicjatywy pasjonaty poezji narodził się jedyny na świecie wirtualny Festiwal poezji *Th’Republic of Poets* . Był on świetnym łącznikiem kontaktu kulturowego między Autorami i Czytelnikami Salonu 24.
Corocznie będąc gościem na łamach tych kart, było dla mnie honorem współuczestniczyć w tej wspaniałej przygodzie. Moje tłumaczenia poezji chińskiej stały się corocznym wiosennym spotkaniem. Nawet udało mi się „skleić” esej, który był moją dumą oraz współtworzyć „zlikwidowane” LB „Poetry & Paratheatre”. W ramach niniejszego LB dostąpił mnie zaszczyt otrzymać nagrodę za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów między narodem chińskim i polskim w 2012 roku.

Nic, ani nikt nie wróży, że Festiwal się wskrzesi i odrodzi się jak mityczny feniks z popiołów. Zaginęła kultura przez wielkie K kosztem porachunków politycznych. Wielka szkoda!
Nie omieszkam otrzeć publicznie łzę i dołączyć jak za dawnych lat bywało, krótkie tłumaczenie wiersza jednego z współczesnych poetów chińskich - BEI DAO.
Urodził się on w Pekinie, w 1949 roku miesiąc przed proklamowaniem ChRL. W młodości zwolennik wielkiego Mao, później przeciwnik jego poglądów. Kilkakrotnie był nominowany do literackiej Nagrody Nobla.

Bei Dao jest pseudonimem artystycznym („Wyspa Północna”), właściwe poeta zwie się Zhao Zhen Kai. Atmosfera samotności i rozpaczy emanuje w jego twórczości.
„Wierna i szczera”
Nie zapalaj lampy
Mędrzec prowadzi do drzwi ciemności
Ręka moja zna drogę
Tak jak klucz otwiera serce
Ona otwiera twe przeznaczenie
Wiosna powiewa za drzwiami
Kilka łodyg bambusa się kołysze
Ciało lekko unosi się nad ziemią
Zbłąkana zamieć się oddala
Motyle łączą się w pary
Stąpam za tobą, wiaro,
Za tobą, która niesie śmierć
Pozostali zawiedzeni Autorzy i osieroceni Czytelnicy.
Inne tematy w dziale Kultura