30 km od Tianshui znajduje się jeden z czterech najbardziej imponujących kompleksów jaskiń w Chinach. Pozostałymi są jaskinie w Longmen w prowincji Henan, Yungang w prowincji Shanxi i Mogao leżące w prowincji Gansu.
Dzisiejsza wędrówka skupi się na jaskiniach Mài jī shān (麦积山) znajdujących się w samym sercu prowincji Gansu. Nazwa pochodzi od kształtu górskiego klifu przypominającego ogromny stóg pszenicy.
Na okazałym wzgórzu o 142 metrów wysokości znajduje się około 200 jaskiń z 7 200 rzeźbionymi i wymodelowanymi statuetkami. Do jaskiń dociera się poprzez wiszące schody. Skalne ściany są „podziurawione” wnękami, wewnątrz których uplasowały się liczne gliniane i kamienne rzeźby z Północnej dynastii Wei i dynastii Zhou (386-581).
Wzdłuż murów, ścieżek i poprzez spiralne schody dociera się do dzieł sztuki.
To tutaj przybyli Jedwabnym Szlakiem mnisi z Indii i stworzyli posągi w skale i gliniane statuetki. Przynieśli również swoją religię wraz z praktyką rzeźbiarską figur religijnych w skałach.
Artyści poprzez następne dynastie kontynuowali swe dzieła.
Jest to wyjątkowe miejsce z wyjątkową finezją rzeźb. Te niezliczone posągi wiszące na ścianie góry, są świadectwem rozwoju chińskiej sztuki rzeźbiarskiej i wpływu buddyzmu w Chinach.

Tutejsze skały są bardzo kruche i w pewnym stopniu nie sprzyjają rzeźbiarstwu. Stąd też dostarczana glina z innych regionów służyła rzeźbiarzom do wykonywania niektórych statuetek.
Najpierw artyści tworzyli drewniany stalaż, a następnie modelowali go gliną.
Jakość szczegółów jest imponująca.

Powstała podczas dynastii Sui (221-263) w centrum wzgórza postać Buddy jest największą rzeźbą Mài jī shān. Liczy sobie ponad 15 metrów wysokości.
30 lat temu podczas renowacji znaleziono w niej Sutrę Lotosu Mistycznego Prawa.

Nikt nie potrafi dokładnie powiedzieć w jaki sposób artyści byli w stanie wspiąć się na taką wysokość. Według przypuszczeń, najprawdopodobniej wznieśli drewniane rusztowania aż do szczytu wzgórza i stopniowo usuwali je schodząc w dół.
Rzeźby wykonane w glinie uległy szybcie zniszczeniu.

Żałuję, że niektóre jaskinie są chronione kratami. Widok ten zataja radość oczom.

Cały kompleks jest otoczony półkolistą drogą, na której uplasowli się sprzedawcy przeróżnych pamiątek i straganów z żywnością. Na szczęście robienie zdjęć na garbach wielbłądowatych nie cieszy się zbytem.

Jaskinie te mają renomę największego muzeum rzeźb Wschodu. Jest to skarb historii, architektury i religii Chin.
****
Inne tematy w dziale Społeczeństwo