Długa saga narodu żydowskiego w Chinach jest mozaiką, do której historycy od ponad dwóch wieków powracają i którą aktualizują. Poprzez żródła i liczne materiały istniejące w Chinach, możliwe jest odtworzenie niemal wszystkich etapów życia dzieci Izraela w tej rozległej części Azji.
Od końca IX wieku datuje się obecność Żydów w Państwie Środka. Przybyli oni tutaj Jedwabnym Szlakiem, z Persii i Indii przez Afganistan. Pochodzili z „Siyu”. Bezskutecznie można szukać nazwy tego miejsca w Persji lub Indiach. Bardziej prawdopodobna jest teza mówiąca o deformacji fonetycznej Syjon – Jerozolima.
Pierwsze namacalne dokumenty pochodzące z 718 roku zostały odkryte w znalezionym w 1910 roku w prowincji Xinjiang piśmie napisanym przez judeo-perskiego-Żyda, który szuka pomocy „religijnej” przy sprzedaży swego stada owiec.
Tekst modlitw hebrajskich dotyczących Tiszri i Kipuru z VII wieku został odnaleziony w grotach Dunhuang w 1908 roku przez francuskiego sinologa Paul Pelliot. Nie ma jednak pewności, że te dokumenty świadczą o obecności dawnej społeczności żydowskiej na terenie prowincji Gansu.
W IX wieku arabski geograf Ibn Khudadbih wspomina o żydowskich kupcach ze Wczesnego Średniowiecza – Radanhitach, którzy wędrowali między Francją, Hiszpanią i Chinami.
W X wieku , muzułmański kronikarz Abu Zaid al-Sirafi wspomina o zdobyciu Kantonu (Kanfu) i o masakrze 120 000 muzułmanów, Żydów, chrześcijan i czarnoksiężników, kupców żyjących w tym reginie.
W 1286 Marco Polo spotyka Żydów w Pekinie. Po krótkim czasie misjonarz franciszkański Jean de Montecorvino potwierdza obecność żydowską w Chinach.
W 1346 arabski podróżnik Ibn Battuta stwiedza, że wszedł do miasta Hangzhou przez „Bramę Żydów” zamieszkując wśród miłośników słońca wspólnie tworzących społeczeństwo chrześcijan ,Turków i Żydów. Oprócz tych dokumentów, odnajduje się aluzje dotyczące Żydów między 1277 a 1354 rokiem.
Chińscy Żydzi stracili kontakt ze swoją zewnętrzną społecznością już około 1500 roku.
W skrócie napominam o pewnych znaczących wydarzeniach odnalezionych w dokumentach z ówczesnych czasów. Chcę nadmienić, że nie jestem specjalistą judaizmu, pewne nieścisłości dotyczące religii i kultury mogą być spostrzeżone przez koneserów. Z góry wię proszę o tolerancję i wyrozumienie. W notce tej staram sie przedstawić tylko znikomą część niesamowitej żydowskiej historii w Chinach.
Dwie społeczności będące bohaterami tej notki mają niewiele ze sobą wspólnego.
Jedna to Żydzi osiedli na dobre w XII wieku w Kaifeng, są odkryci przez Jezuitów. Cieszyli się oni pełną swobodą kultu, stopniowo zasymilowali się z resztą społeczeństwa. Kaifeng – stolica w epoce dynastii Song (960 -1279) rządzącej w Państwie Środka, był miastem, w którym żyli.
Druga społeczność to uchodźcy z Europy Środkowej i Wschodniej z lat 1930.
Żydzi w Kaifeng żyli w odosobnieniu, z możliwością kultywowania odosobnionego judaizmu bez wpływów zachodnich rabinów, z silnymi wpływami konfucjanizmu. Zostali „odkryci” przez Zachód w XVI wieku, poprzez kontakt z Jezuitą Mateo Ricci. Niektórzy z nich ulegli ewangelizacji. Po zburzeniu ostatniej synagogi, w 1850 roku chińska społeczność żydowska stopniowo traci spójność. Przyjmują zasadę dziedziczenia po linii męskiej tak jak Chińczycy z grupy Han.
Małżeństwa mieszane, Żydów z Chinkami były dozwolone, zaś Chińczyków z Żydówkami zakazane. Ta metyzacja wyjaśnia azjatyckie cechy Żydów na niniejszej fotografii:
Zniknięcie społeczności żydowskiej z Kaifeng nastaje z początkiem XX wieku, z wyjątkiem kilku rodzin. Ich historia jest mało znana, specyficzny judaizm stanowił bogatą i żywa kulturę przez conajmniej tysiąclecie. Dzisiaj pozostało około 600 Żydów zamieszkujących ChRL, w mieście Kaifeng, bez statusu mniejszości narodowej.
Zmiana nazwisk żydowskich na chińskie, posłuszeństwo cesarzowi, chińskie obyczaje i tradycja, jak noszenie przez mężczyzn warkocza, bandażowanie stóp kobietom doprowadzają stopniowo do zaniknięcia własnej żydowskiej tradycji. Kadzidła są palone w synagogach ku pamięci przodków, czczenie Konfucjusza, składanie koszernego jedzenia w świątyniach buddyjskich, to inne przykłady wpływów tradycji chińskiej na życie Żydów.
jedna z rodzin żydowskich z Kaifeng w 1895 roku
Żydzi są w ciągłym poszukiwaniu swej tożsamości, mimo iż władze proszą ich o wybór między narodem Hui (chińscy muzułmani) lub Han (naród dominujący). Bez tekstów religijnych chińscy Żydzi nie posiadają prawdziwej wiedzy o judaiźmie, opierają się raczej na tradycjach rodzinnych i pomocy wśród przybylców żydowskich z Zachodu. Niektórzy z nich wyemigrowali do Izraela.
Ciekawe by było dla mnie dowiedzieć się od Czytelników niniejszgo tekstu, czy znane są podobne sytuacje.
Z pewnością niektórzy z Was zaciekawieni są dlaczego piszę ten tekst.
Przede wszystkim moim zamiarem było wgłębienie się i poznanie historii społeczeństwa żydowskiego żyjacego w Państwie Środka. Temat ten od dawna mnie interesuje. Za inspirację posłużyła mi powieść amerykańskiej pisarki Pearl Buck „Peonia” wspaniale opisująca życie Żydów w Kaifeng.
Trzeba przyznać, że zwłaszcza chrześcijanie są zafascynowani społecznością żydowską w Chinach. Szczególnie misjonarze interesują się tą żywotną gminą.
Na przełomie XIX i XX wieku obserwuje się odmienny aspekt emigracji żydowskiej. Wśród przedsiębiorców handlu międzynarodowego osiedlających się w chińskich portach w 1840 roku odnajdujemy Żydów.
Symbolicznym nazwiskiem z tego okresu jest rodzina SASSOON.Elias David Sassoon i Victor Sassoon przybywaja do Shanghai’u w 1844.Między innymi zbudowali oni obecny Peace Hotel na Bundzie.
rodzina Sassoon w 1860 r
Inni odegrali ważną rolę w rozwoju gospodarczym miasta. Ich liczbę w 1930 roku szacowało się na około 10 000. Wspólnoty te zniknęły w momencie likwidacji dawnych koncesji zagranicznych w momencie narodzin Chińskiej Republiki Ludowej.
W1906 roku rosyjscy Żydzi uciekający przed konfliktami w Rosji schronili się w Mandżurii w mieście Harbin. Losy tego społeczeństwa zostały opisane w w jednej z mych wspomnieniowych notek w 2012 po mej podróży po Mandżurii. Wielu Żydów zajmowało się handlem w przemysle futrzarskim lub pracowało przy budowie kolei transyberyjskiej.
Większośćtych Żydów schroniła się później w Shanghai’u uciekając przed inwazją japońską.
Społeczności żydowska w północnych Chinach liczyła od 150 do 300 osób. Byli to pierwsi Żydzi aszkenazyjscy osiedleni w Tianjin w 1858 roku. Wielka synagoga w mieście ilustruje brytyjską koncesję. Po jej zamknięciu w 1950 roku ponownie została otwarta w 2008 roku.
W chwili wybuchu II wojny światowej, gdyŻydzi uciekali z Europy w poszukiwaniu gościnnej ziemi, Chiny bez problemu ich przyjęły udzielając schronienia.20 000 uchodźców z Austrii, Polski, Litwy i Rosji osiedło się w Hongkou, w pobliżu Shanghai’u. Naonczas Hongkou było biednym miastem okupowanym przez Japończyków. Żydzi żyli w notorycznie przepełnionej sekcji znanej jako przytułek w Shanghai’u.
Najbardziej paradoksalne jest to, że wizy dla Żydów były wydawane przez japońskich urzędników konsularnych, którzy nie zważali na zakazy swych szefów. Pod koniec wojny uchodźcy wyjechali do Australii i Ameryki i tam odkryli grozę, przed którą uciekli.
Amerykańskie stowarzyszenia udzieli pomocy rodzinom żydowskim w szanghajskim getcie. Również Sassoon dostarczał posiłki i ofiarowywał im pracę. Mimo to warunki były bardzo ciężkie, głównie ze względu na brak mieszkań.
W czasie IIwojny światowej, społeczność z Kaifeng uniknęła zagłady.
Zasługa to dwóch japońskich oficerów.
Byli oni zmuszeni przez nazistów przeprowadzać inspekcję Żydów i wykonać raport. Raport wykazał jednak, że Żydzi nie stanowią przeszkody dla japońskiej ekspansji w Chinach.
Żydzi chińscy nie byli zrozumieni zarówno przez resztę swego społeczeństwa jak również przez chrześcijan z Europy i Ameryki. Dla tych ostatnich byli oni reprezentami wyjątkowego typu nomenklatorycznego.
Było łatwiej wątpić w faktyczny judaizm aniżeli ofiarować wsparcie i pomoc osobom o korzeniach żydowskich. Nawet sam Izrael nie przywiązywał do tej kwestii większej uwagi, twierdząc, że nie ma możliwości aby się nią zajmować. Zrzucał tę rolę na międzynarodową areną.
W epoce nowożytniej, w 1919 roku Kościół Kanadyjski był inicjatorem „przywrócenia pierwotnej roli Żydom z Kaifengu” wśród niniejszego społeczeństwa. Jednym z pierwszych syjonistów był niejaki pan Perlman, walczący o nieasymilację narodu żydowskiego ze społeczeństwem chińskim.
Dzisiaj sytuacja chińskiej społeczności pochodzenia żydowskiego jest niepewna. Chińczycy uważają ich za Żydów, gdyż w/g tradycji chińskiej dziecko dziedziczy narodowość po ojcu i przyznają, że powinni oni aspirować o życie w Izraelu. Uzyskanie jednak wizy wjazdowej jest nadal heroicznym przedsięwzięciem.
Rodzi się jednak problem następujący: z punktu widzenia halachy żydowskiej, osoby te nie są Żydami, ponieważ judaizm przekazywany jest przez matkę. Podobieństwem tej sprawy jest społeczność etiopska pochodzenia żydowskiego.
Z powstaniem ChRL wiekszość Żydów żyjących w Chinach znalazła się na innych horyzontach, również i w Izraelu.
Ci powracający do Izraela podejmują kroki w celu uregulowania swej sytuacji religijnej. Oficjalnie byłoby lepiej aby władze chińskie nie znały informacji dotyczących halachitycznych powiązań. Odkrycie ich „nieżydowskości” może stawiać na ryzyko posądzenia o zdradę stanu vis-à-vis Chinom. Rzeczywiście stosując te konwersję może się okazać, że osoby te nie są Żydami tylko Chińczykami. W związku z tym bez odgłosów nie odbija się, że 400 rodzin żydowskich żyje wciąż w Kantonie i 2% w Shanghai’u.
W 1955 roku David Hac Cohen, który był ambasadorem w Birmie został zaproszony przez Zhou Enlai’a do Chin i spotkał się z rodzinami żydowskimi w Kantonie i Shanghai’u. Wraz z powróceniem Hong Kong’u do Chin kontynentalnych, mawia się, że społeczność żydowska liczy około 3000 osób.
Tak to wygląda w wielkim skrócie niesamowita historia Żydów w Chinach.
Inne tematy w dziale Kultura