Słowa wypowiedziane przez wielkiego myśliciela jakim był i jest LAO ZI- najbardziej legendarna postać taoizmu.
Ilekroć spoglądam na tego sędziwego staruszka wydaje mi się zawsze sympatycznym. Już po urodzeniu włosy zaczeły mu siwieć, żył 600 lat przed Chrystusem w prowincji Henan, gdzie był archiwistą na dworze cesarskim obserwując pałacowe życie i może z tego powodu w swych złotych myślach tak bardzo dużo wspominał o intrygach na dworze cesarskim pouczając jak należy żyć.
Ten wielki mędrzec taoizmu, kolega czy też nauczyciel Konfucjusza wszystkiego zaznał, niektórzy mawiali, że to szarlatan, hippis i nawet dawali mu status Buddy.
Ale czy zasłużył na wszelkie przydomki ten miłośnik przechadzek na bawolim grzbiecie, dla którego ważne jest iść drogą oddaloną od zaplanowanych intryg i rywalizacji pałacowych.
A czy aby naprawdę żył? Tego nikt nie wie. Nieistotne!
* * *
Ten legendarny mędrzec przekazał światu lekcję mądrości opartą na poszanowaniu praw natury, smaku pracy nad sobą, połączenia duszy z wszechświatem. Człowiek, lekki jak powiew powietrza znajduje w samym sobie żródło swej siły i energii. Dla filozofa oddech jest sztuką i darem, a przestrzeń siłą...
Wydaje mi się, aby odkryć te myśli winno się wejść w sedno kultury chińskiej, tej stuktury, która ponad 2500 lat podobnie jak konfucjanizm i późniejszy buddyzm żywi myśl chińska. Trzeba odkryć ciszę, spokój i ład.
A na Zachodzie co można powiedzieć?
* * *
Myśl naszego bohatera jest li tylko egzotyczna tak jak ukazują to liczni specjaliści. Może ona nam pomóc aby lepiej żyć w symbiozie z własnym ciałem, z przyrodą, po prostu z własnym ego.
W naszej goniącej epoce taoizm jest również sposobem na życie, sztuką na nie, gdzie nawet oddech też jest darem.
Inne tematy w dziale Kultura