Europa była głównym polem bitwy pierwszej wojny światowej. Po wybuchu wojny chiński rząd Beiyang (北洋) ogłosił "neutralność".
Przystąpił dopiero do aliantów w 1917 r. wypowiadając wojnę Niemcom i cesarstwu Austro-Węgierskiemu. Początkowo około 100 000 chińskich robotników dołączyło do działań wojennych. Ich liczba ostatecznie wzrosła do 200 000 podczas całego konfliktu.
Chociaż Chiny nie brały bezpośrednio udziału w wojnie, to w latach 1916-1918 wysłały do Europy 140 000 chińskich robotników. Pomagali oni oddziałom brytyjskim i francuskim wnosząc ważny wkład w zwycięstwo i pokój na świecie.
Aby zastąpić mężczyzn, którzy poszli na front, Francja i Wielka Brytania 14 maja 1916 r. podpisały porozumienie w sprawie rekrutacji chińskiej siły roboczej. 26 975 Chińczyków przybyło do Francji.
Chiny były neutralne na początku wojny i pozwoliły siłom alianckim zatrudnić prawie 100 000 pracowników. Prace prowadzone przez chińskich robotników pozwoliły na wysłanie więcej brytyjskich żołnierzy do innych zadań, takich jak walki na froncie we Flandrii.
Wiele chińskich rodzin, które straciły w czasie pierwszej wojny światowej swych bliskich w Europie, najprawdopodobniej nie wie gdzie ich najbliżsi spoczywają.
Chińscy robotnicy musieli pracować 12 godzin dziennie na trzech zmianach przez sześć dni w tygodniu. Wielu z nich pozostało we Francji do 1921 r., aby pomagać w usuwaniu niewybuchów z pól bitewnych.
Od początku chińscy robotnicy byli skonfrontowani ze śmiercią. Większość z nich zajmowała się kopaniem rowów, budową dróg, transportem, ratownictwem rannych i innymi ciężkimi pracami. Chińczycy pracowali w fabrykach wojskowych i chemicznych. Około 20 000 z nich zginęło. Nawet tożsamości niektórych nie są znane.
Chińscy robotnicy początkowo nie mieli służyć w promieniu 10 mil od linii frontu, ale został on zredukowany do jednej mili, gdy niemiecka artyleria zbombardowała linie alianckie.
Chińczycy mieszkali w szałasach, które podczas pobytu w Europie dekorowali tradycyjnymi lampionami.
Co najmniej 2000 chińskich robotników straciło życie we Francji - wielu podczas pandemii grypy hiszpanki szalejącej w latach 1918–1920. Nieoficjalne szacuje się, że zginęło prawie 20 000 Chińczyków.
Po wojnie Chiny uczestniczyły w Konferencji pokojowej w Paryżu. Na tym zachodnim spotkaniu żądania Chin zostały całkowicie zignorowane, a interesy Niemiec w Shandongu zostały potraktowane priorytetowo.
Nie tylko Chiny odrzuciły Traktat Wersalski, baron John Maynard Keynes, który uczestniczył w konferencji wersalskiej w 1919 roku zatrzasnął drzwi.
W rzeczywistości to francuski polityk Georges Clemenceau „grał pierwsze skrzypce”. Francja była uważana za zwycięzcę i wielką ofiarę wojny, a Clemenceau krzewił dawne stosunki z Japonią sięgające czasów Drugiego Cesarstwa. Dyplomatyczne niepowodzenie paryskiej konferencji pokojowej wywołało "ruch 4 maja", który wstrząsnął Chinami i obcymi krajami.
Kraje zachodnie ignorowały wkład chińskich robotników w I wojnę światową. Dopiero od niedawna coraz więcej obywateli europejskich zaczęło przyglądać się baczniej tej zapomnianej karcie z historii.
Inne tematy w dziale Polityka