Tai O (大澳) to mała rybacka wioska położona w zachodniej części wyspy Lantau na Nowych Terytoriach Hongkongu.
Aby dotrzeć do tej wioski jadę autobusem nr 21 spod posągu Wielkiego Buddy.
U progu malowniczej uliczki znajduje się niewielkie muzeum, którego eksponaty zostały zgromadzone przez mieszkańców wioski zwanej „Wenecją Hongkongu”.
Historia mówi, że region był świadkiem licznych przemytów i piractwa. Wpadająca do morza rzeka i rozległe bagna stanowiły doskonałą ochronę i świetne kryjówki dla przestępców.
W XVI wieku Portugalczycy przybyli tu po przegranej bitwie morskiej między Cesarską Marynarką Ming a flotą portugalską dowodzoną przez Diogo Calvo. Bitwa o Tunmen miała miejsce w 1521 roku.
Zanim mieszkańcy Tai O zbudowali swoje domy na palach, miejscowa ludność Tanków żyła na drewnianych łodziach spędzając swój czas na morzu.
Zagrożeni tajfunami członkowie tej społeczności zdecydowali się na budowę domów na palach przy brzegu.
Rybacka wioska Tai O i jej rybny targ powstała na początku XX wieku.
W lądowej części wyspy jest tylko jedna szkoła publiczna. Coraz więcej młodych ludzi opuszcza wioskę.
Jest też posterunek policji i mała poczta.
Dawny posterunek policji, który pochodzi z 1902 roku został otwarty dla podróżnych jako czterogwiazdkowy hotel oferujący dziewięć pokoi w stylu kolonialnym. Znajduje się on na niewielkim wzgórzu z widokiem na zatokę.
Niniejszy posterunek policji w Tai O był jednym z najstarszych na Nowych Terytoriach.
Funkcjonariusze policji pełniący służbę w zachodnim Hongkongu walczyli z piratami i przemytnikami, aby egzekwować prawo i porządek w całej brytyjskiej kolonii.
Początkowo było sześciu lub siedmiu policjantów. Następnie w 1983 r. ich liczba wzrosła do 180. Po 1996 r. ze względu na niski wskaźnik przestępczości w tej rybackiej wiosce, tak duża obecność policji nie była uzasadniona.
W 2000 roku wybuchł duży pożar, który zniszczył wiele domów.
Solidarność mieszkańców pozwoliła odrodzić się wiosce, podobnie jak legendarny ptak z popiołów.
Wioska jest niewątpliwie częścią tradycyjnego chińskiego folkloru. Panuje w niej atmosfera oderwania się od realiów wielkich miast.
To odosobnione miejsce oferuje uroczą okazję do poznania tradycyjnego życia rybaków.
Nazwa Tai O oznacza „wielką zatokę”. Miejsce jest poprzecinane siecią kanałów, po których pływają łodzie.
Tubylcy mieszkają w domach na palach.
W 1729 roku ufortyfikowano region w celu ochrony żeglugi po Perłowej Rzece. Mimo to kontynuowano nielegalny przemyt broni, tytoniu, narkotyków i ludzi. Czarny rynek rozwijał się w dwóch kierunkach Chiny kontynentalne <-> Tai O.
Kiedy Brytyjczycy stali się panami Hongkongu, odkryli Tai O jako wioskę zamieszkaną przez naród Tanka.
Podczas i po wojnie domowej w Chinach wioska stała się bazą nielegalnej imigracji z Chin.
Wielu przybyszów, głównie z Kantonu osiedliło się tutaj. Wioska przyciągała także mieszkańców Hongkongu, zwłaszcza Hoklo i Hakka, którzy należą do grupy etnicznej Han.
Produkcja soli jest również związana z Tai O.
W pobliżu znajdują się saliny. Domy są chronione przed erozją solną płytami aluminiowymi. Są białe w odbiciach słońca.
Przechadzka po wiosce na palach otoczonej wieloma kanałami jest interesująca. Panuje tutaj cisza, wydaje się, że nikt tu nie mieszka. Zagłębiając się w niezwykłe alejki między domami, dyskretnie skradam prywatność ich mieszkańców.
Przed każdym domem znajduje się mały ołtarz, na którym rybacy składają ofiary i palą kadzidełka przed wyruszeniem na połowy.
Te małe świątynie są poświęcone bogu wody i bogu wojny.
W lądowej części Tai O znajduje się świątynia z okresu Ming.
Znajduje się również mały kościół.
Mieszkańcy wioski noszą duże kapelusze z sitowia o opadających krawędziach.
Przedstawiciele grupy etnicznej Tanka zwanej „ludźmi-łodziami” tradycyjnie żyją wzdłuż wybrzeży prowincji Guangdong, Guangxi, Fujian, Zhejiang, Hainan i Hongkongu oraz Makau.
Mimo że większość mieszkańców zdecydowała się żyć na lądzie, starsze pokolenie nadal mieszka w domach na palach i nadal utrzymuje tradycyjny tryb życia żyjąc z rybołówstwa.
Raz w roku rybacy Tai O pływają po kanałach, aby odstraszać złe duchy wody.
Święte ikony zapożyczone z pobliskich świątyń zdobią łodzie podczas parady. Mężczyźni pływają łódkami po kanałach, a mieszkańcy domów na palach palą papierowe dary.
Coraz bardziej zanika indywidualna tradycja rybołówstwa, ale wielu miejscowych nadal łowi ryby. Wszędzie unosi się zapach suszonych ryb i owoców morza. Podczas gdy produkcja ryb w Tai O dramatycznie spadła, wiele tradycyjnych produktów rybnych wioski jest sprzedawanych odwiedzającym.
Za niewielką opłatą można zafundować sobie dobry posiłek i kupić suszone ryby.
Odkrywam tutaj ciekawy sposób suszenia ryb i żółtek kaczych jaj w roztworze solnym pod gołym niebem w słonecznych promieniach.
Tutejszy raj dla kotów!
Inne tematy w dziale Rozmaitości