Są kapłani, którzy mają już od dawna kurie na Czerskiej i Wiertniczej

Jeżeli ktoś myśli, że został upoważniony przez naród, to powinien się brać do rządzenia tak, by to nie było z krzywdą jakiejkolwiek części społeczeństwa  - powiedział w specjalnym, wigilijnym wydaniu "Faktów po Faktach" w TVN24 biskup Tadeusz Pieronek. Jak mówił, obrady w nocy, ustawy głosowane jedna za drugą bez dyskusji - to jest "dyktat, a dyktat kojarzy się niedobrze".

Nie wiem kogo miał na myśli biskup Pieronek mówiąc o skrzywdzonej części społeczeństwa. Czy chodziło mu o esbeków i ich odebrane właśnie przywileje, czy raczej o obecną, rozhisteryzowaną niczym małe dzieci  opozycję, której zabrano zabawki w postaci władzy? O ile pozostali hierarchowie zachowali się w temacie dosyć wstrzemięźliwie delikatnie napominając tylko opozycję, aby zrezygnowała ze swych szaleństw chociaż na okres Świąt, to ten bywalec TVN, Wyborczej, czy warsztatów Owsiaka poszedł na tzw. rympał, mówiąc bez ogródek "gdzie jest racja".

Biskup Pieronek zachowuje się, jakby już dawno zaprzedał duszę diabłu, czy TVN. Wcześniej jakoś nigdy, podobnie zresztą, jak obecny lider KOD Kijowski, nie widział żadnych nieprawidłowości.
Gdyby chciał być choć odrobinę obiektywny, to by wiedział i mówił o tym, że  jak jest trzecie czytanie, to nie wnosi się już żadnych poprawek, tak było zawsze, nawet za jego ulubionego PO.
A głosowania odbywają się po nocach właśnie przez takich pajaców, jak Szczerba, którzy najpierw grają na czas i pajacują, a potem drą japy, że głosowanie odbywa się nocą, dopiero po tym ich pajacowaniu. Gdyby nie to nie odbyłoby się wcale i tylko o to zadymiarzom chodzi.

Tak miało być i tym razem, a Kuchciński chciał tego uniknąć. Jedynym pomysłem tej poronionej opozycji jest blokowanie i paraliżowanie wszystkiego co robi ten rząd, bo nie mogą pogodzić się z wyborem demokratycznym i utratą władzy.
Jak widać jest też kilku osobników w sutannach, do których to nie dociera. Zresztą do nich nic nie dotrze, bo oni już od dawna mają kurie na Czerskiej i Wiertniczej, a sutanny noszą z przyzwyczajenia, lub bardziej dla zmyły.