Niemieckie lewactwo z "Die Zeit" roni krokodyle łzy nad losem uciemiężonego Rzeplińskiego z TK.
„Narodowo-konserwatywny rząd podporządkowuje sobie wymiar sprawiedliwości. Jeden sędzia staje mu na drodze. Teraz musi odejść” - pisze niemiecki dziennik „Die Zeit” o końcu kadencji prof. Andrzeja Rzeplińskiego na czele TK sugerując kłamliwie , że musi on odejść, bo jest dla władzy niewygodny.
Dziennikarze lewicowego tygodnika po raz kolejny odwiedzili prezesa TK w jego biurze w Warszawie (ostatnim razem gościli u Rzeplińskiego w marcu), by wraz z nim wylewać gorzkie łzy nad jego ciężkim losem pod pisowska dyktaturą.
Zdaniem „Die Zeit” nastroje w Polsce są „toksyczne”, bo Polacy z jednej strony są antysystemowi, ale z drugiej „posłuszni władzy”, co ma tłumaczyć wysokie poparcie dla PiS w sondażach(ciekawe jak wytłumaczą tak niskie poparcie dla władzy poprzedniej).
Nie ma to jak opinia niemieckich lewaków, którzy wiedzą o nas więcej, niż my sami. Szkoda, że zatroskani o los tej ostoi demokracji tak prześladowanej w kaczystowskim reżimie nie przyjmą go do siebie, bo już wkrótce będzie przecież do wynajęcia, a jak powszechnie wiadomo z demokracją i wolnością słowa w Niemczech nie jest chyba najlepiej. Pewnie zaraz po nowym Roku o deficycie tych dwóch wartości w niemieckiej przestrzeni publicznej znów przyjdzie nam usłyszeć?
Takiej okazji nie powinni wypuszczać z rąk.
Inne tematy w dziale Polityka