andrzej111 andrzej111
332
BLOG

Ludzie listy piszą, czyli dwa listy otwarte - od Jurka i do Jurka

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 2

Dwa listy otwarte - od Jurka i do Jurka

Jerzy O. lubi pisać listy, listy otwarte, żeby była jasność. List otwarty, to taki, który jest bardziej do wszystkich, a często najmniej do samego adresata. Jerzy O. zwany Jurkiem pisał już ostatnio do premiera, prezydenta, ministra Macierewicza, a kilka dni temu do ojca Tadeusza Rydzyka.

Od lat Jerzy Owsiak i ojciec Tadeusz Rydzyk są do siebie wrogo nastawieni, a nawet mają za sobą proces. Ale teraz Owsiak postanowił prosić duchownego o pomoc. W liście otwartym zaapelował do ojca Rydzyka, by przekonał ludzi do reagowania na przypadki przemocy, szczególnie wobec dzieci. Owsiak temat dzieci ma opanowany do perfekcji postanowił więc napisać list otwarty do ocja Tadeusza Rydzyka, bo bardzo poruszyła go sprawa skatowania 4-letniej Oliwki z Łodzi. Dziewczynka była przez długi czas bita przez konkubenta matki. W końcu została zakatowana. Dlatego Owsiak chciałby, żeby toruński duchowny zaapelował do ludzi, by nie bali się alarmować służby o przypadkach znęcania się w rodzinach.

Znamy Jurka już dość długo, aby wierzyć w szczere intencje zawartej w liście prośby, zwłaszcza, że nieprzypadkowo ma on formę listu otwartego. Autor, jako zdeklarowany ateista, czy wręcz antyklerykał, chciał raczej rozciągnąć za to nieszczęśliwe wydarzenie odpowiedzialność zbiorową na wspólnotę katolicką, czyli w swoim stylu posługując się czyimś nieszczęściem upiec swą prywatną pieczeń. Podobnie, jak od lat zasłaniając się przed oskarżeniami niczym taranem dobrem chorych dzieci buduje swoje prywatne owsiakowe imperium rodzinne.

Niektórzy powiedzą, że zbliża się kolejna Orkiestra i zaczynają się ataki na jej dyrygenta, ale sorry, to on pierwszy zaczął i robi tak praktycznie rokrocznie. Na list Jurka w imieniu swoim i ojca Tadeusza Rydzyka postanowił odpowiedzieć również listem otwartym człowiek pośrednio związany z oboma postaciami, mianowicie bloger Matka Kurka. Z ojcem  z Torunia jest związany swoim nickiem (nadał go sobie, jako przewrotny żart, gdy jeszcze był zagorzałym antyklerykałem i zanim przejrzał na oczy), zaś z Jurkiem związany jest przez liczne wspólne spotkania w sądzie w Złotoryi. 

Co pisze w swoim liście:
Szanowny Panie Jerzy O., Drogi Jurku!
Nie mam takiej wprawy w pisaniu listów jak Pan i przede wszystkim nie umiem tak, jak Pan, zainteresować własną osobą dużych ogólnopolskich mediów, dlatego też zwracam się bezpośrednio do Pana.Jurek! Znamy się kopę lat, wiele razy spotykaliśmy się i nawet wymienialiśmy poglądy. Z drugiej strony nie ma co ukrywać, że bardzo się od siebie różnimy, praktycznie pod każdym względem, dość powiedzieć, że ja i moja rodzina wiele razy do puszki WOŚP wrzucaliśmy pieniądze, a Ty je potem wyjmowałeś.

Wszystkiemu zapobiec nie można, ale tak sobie pomyślałem, że jedną sprawę, wspólnymi siłami moglibyśmy załatwić raz na zawsze i uspokoić rodziców dzieci, którzy podpisują zgody małym wolontariuszom Fundacji WOŚP. Trudno mi powiedzieć, co się stało, że przy tak bacznym obserwowaniu życia publicznego i ludzkich tragedii, umknęła Ci niezwykle bulwersująca sprawa, która miała miejsce w Gnieźnie. Niedawno Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał na 4 lata i 3 miesiące wiezienia Rafała P., aktywistę środowisk LGBT i lokalnego szefa młodzieżówki PO. Z przedstawionych faktów wynika wyraźnie, że zachodzi tu taka sama relacja między Tobą, a skazanym, jak miedzy Ojcem Tadeuszem i Kamilem S., co już jest wystarczającym powodem, abyś tej sprawie nadał odpowiedni rozgłos. Niestety to nie wszystkie fakty, Rafał P. był wieloletnim szefem sztabu WOŚP w Gnieźnie i skazany został za pedofilię.

Jurek! Co się stało, że ta nieprawdopodobnie przerażająca historia w żaden sposób nie została przez Ciebie skomentowana?! Chyba sam przyznasz, że jeśli chodzi o apele do młodzieżówki PO, działaczy LGBT i przede wszystkim szefów sztabów WOŚP, Ojciec Tadeusz nie ma tu żadnej siły przebicia, natomiast Ty bez wątpienia jesteś dla tych ludzi największym autorytetem, wręcz wychowawcą. Wiesz też na pewno, że przy tak ogromnym przedsięwzięciu, jak Finał Fundacji WOŚP z udziałem ponad 1600 sztabów, organizowanych głównie w szkołach, ale też w przedszkolach, nie da się uniknąć takich i jeszcze większych zagrożeń. Przepraszam, że pytam, ale co zrobiłeś, aby nigdy więcej coś podobnego się nie powtórzyło? Czy Fundacja WOŚP wyciągnęła z tej tragedii wnioski? Czy "Złoty Melon" wydał dla sztabów elementarz? Czy wystąpiłeś z listem otwartym i poprosiłeś o czas antenowy w „Faktach po faktach”?

Na pewno nie! Wiem, że nie, bo śledzę każde Twoje wystąpienie i w tej kwestii można mi zaufać, ale to z całą pewnością jest wynik natłoku spraw i Twojej troski o wsparcie takich autorytetów, jak Ojciec Tadeusz, kosztem własnego autorytetu. Nie wolno Ci być takim altruistą, musisz w tej sprawie działać egoistycznie, w swoim stylu! Bardzo mi się podobała Twoja reakcja, gdy wraz z „Dzidzią” oświadczyłeś, że skoro dzieci nie są leczone, jak trzeba, to Ty to wszystko rzucasz w cholerę i nie będzie żadnego WOŚP. Wtedy wszyscy Polacy otrzeźwieli i ze strachu przed końcem świata wsparli Orkiestrę jeszcze mocniej – padł kolejny rekord. Nie uważasz, że ta dramatyczna historia z byłym szefem WOŚP, który się okazał groźnym pedofilem homoseksualistą, jest warta jeszcze bardziej zdecydowanej reakcji i jeszcze większego rekordu?

Jurek, na litość boską, tego nie wolno przemilczeć! Czy w natłoku spraw i troski o innych, uprzedziłeś szefów sztabów i rodziców, że podobne dramaty bez odpowiedniego nadzoru mogą się powtórzyć? Skoro sam tego nie zrobiłeś, zróbmy to razem! Ze swojej strony obiecuję, że do każdego sztabu WOŚP wyślę informację, co się stało w Gnieźnie, a Ciebie poproszę, abyś się pod tym listem podpisał i sprawił, że natychmiast nasz wspólny apel ukaże się w mediach! Jak to się robi oczywiście nie będę Ci tłumaczył, bo potrafisz to robić najlepiej na świecie. Byłoby to z całą pewnością wielkie społeczne wydarzenie, gdyby podzieleni Polacy zobaczyli, że nawet skonfliktowani prawnie antagoniści dla słusznej sprawy potrafią do siebie wyciągnąć rękę.

Z wyrazami szacunku

Matka Kurka

Dwa listy otwarte - od Jurka i do Jurka

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka