Po wczorajszym swoistym "coming out" (bo na pewno nie była to przypadkowa wpadka) wicepremier Bieńkowskiej można usłyszeć w sieci głosy, że jesteśmy zaściankiem i znów się czepiamy.
Może i tak, zwłaszcza, że pani premier sprawia wrażenie sympatycznej babki.
Pomyślałem, że aby wyrwać się z tej zaściankowej pułapki spróbuję wyobrazić sobie, jak bardzo byłbym otwarty na tatuażowe ekstrawagancje premiera i ministrów.
Szukałem nawet podobieństw fizycznych i wiekowych do obecnych członków rządu.
Oto moje typy:
Nowy Minister Finansów.
Minister Sportu.
Minister AC (administracji i cyfryzacji).
Minister Edukacji Narodowej.
Minister Rozwoju Regionalnego.
No i oczywiście czuwający nad całością szef.
I niech ktoś teraz spróbuje powiedzieć, że nie jestem tolerancyjny.
Inne tematy w dziale Polityka