To nie jest żart, Wyborcza postuluje zasypanie przekopu na Mierzei Wiślanej.

Dowiedzieliśmy się właśnie zaskoczeni, że Platforma jest i za reparacjami i za przekopem na Mierzei i pewnie także za CPK. Mało tego, zawsze była za. Jak stwierdził przed chwilą Siemoniak politycy tej partii żałują, że "największe inwestycje gabinetu PiS niepotrzebnie wciągnięto w polsko-polską wojnę", nie dopowiedział tylko, kto jest za to odpowiedzialny, ale inteligentny zwolennik PO wie to i bez tej niepotrzebnej "dopowiedzi". Czytam i oczy wychodzą mi z niedowierzania, musiałbym w tym momencie zapomnieć o tych atakach i próbach ośmieszenia wszystkich tych projektów przez opozycję. Co takiego nagle się stało, że PO zmieniło front o 180 stopni? Czyżby widmo zbliżających się wyborów i wewnętrzne sondaże?

Zmiany w postrzeganiu rzeczywistości przez Platformę są tak nagłe, że wyraźnie nie nadąża za nimi sprzyjająca opozycji Gazeta Wyborcza. Oto właśnie ukazał się na jej łamach artykuł sugerujący potrzebę zasypania przekopu przed planowanym za kilka dni otwarciem. W tekście gazety "Przekop Mierzei Wiślanej poprawi nasze bezpieczeństwo? Płk Czesław Juźwik: Dla obronności Polski większy sens miałoby zasypanie tego kanału" ekspert przekonuje, że przekop Mierzei Wiślanej nie zwiększy bezpieczeństwa Polaków, a wręcz przeciwnie. "Stworzyliśmy infrastrukturę, której musimy dodatkowo bronić" - twierdzi wspominany ekspert. Powtarza się tym samym narracja Gazety dotycząca CPK, nie budować, bo będzie celem i zburzą. Czy oni tak naprawdę? Bezpieczni będziemy tylko wtedy, gdy tu będzie pustynia?