To ustne uzasadnienie postanowienia Trybunału Konstytucyjnego, w wykonaniu sędzi prof. Krystyny Pawłowicz przejdzie do historii. Sędzia wytknęła Sądowi Najwyższemu nie tylko ignorancję, ale wręcz zdradę polskiego systemu prawnego. Przypomniała też sędziom, że wydają wyroki w imieniu państwa polskiego, a nie w imieniu europejskich trybunałów.
Sąd Najwyższy swoją styczniową uchwałą trzech izb arbitralnie zakwestionował prawotwórcze kompetencje Sejmu, właściwość TK, prerogatywę prezydenta i inne zasady ustrojowe RP. - powiedziała w uzasadnieniu wtorkowego postanowienia Trybunału Konstytucyjnego sędzia Krystyna Pawłowicz. Ponadto sędzia Pawłowicz zaznaczyła, że Sąd Najwyższy podkreślając w uzasadnieniu styczniowej uchwały „konieczność lojalności wobec UE zignorował swój pierwszorzędny, konstytucyjny obowiązek wierności Rzeczpospolitej i obowiązek podlegania konstytucji”.
SN swą uchwałą zignorował także fakt, że sędziowie w RP wydają wyroki jako polscy sędziowie w imieniu RP i z jej symbolem na piersi, tj. z wizerunkiem polskiego orła, a nie jako sędziowie unijni oznaczeni emblematami UE - powiedziała. TK orzekł, że SN nie ma kompetencji do dokonywania za pomocą uchwały wykładni przepisów prowadzących do zmiany w ustroju sądownictwa, zaś powołania sędziów są wyłączną kompetencją Prezydenta RP, a SN nie ma prawa nadzoru nad tymi powołaniami.
Jak dodała Pawłowicz, SN „arbitralnie zakwestionował prawotwórcze kompetencje Sejmu, właściwość TK, konstytucyjną prerogatywę Prezydenta RP i inne zasady ustrojowe Rzeczypospolitej”. SN przyjął radykalną, sprzeczną z polską konstytucją, tezę o nadrzędności prawa unijnego nad prawem polskim i tezą tą motywował treść uchwały z 23 stycznia -oceniła. Trudno się nie zgodzić z taką opinią. Jeśli SN mamy utrzymywać z naszych podatków tylko po to aby knuł z unijnymi instytucjami przeciwko legalnym władzom w Polsce, to chyba coś tu jest nie tak. Że pani Gersdorf i jej świcie nie wstyd brać wcale niemałe pieniądze od polskiego podatnika tylko po to, aby za nie wypełniać polecenia Niemiec, czy Francji? Czas najwyższy to ukrócić.
Inne tematy w dziale Polityka