"Lekarz i poseł KO Riad Haidar od stycznia nie będzie kierował oddziałem neonatologicznym szpitala w Białej Podlaskiej. Zadecydował o tym dyrektor szpitala, radny Zjednoczonej Prawicy" - napisał w poniedziałek na Twitterze szef PO Grzegorz Schetyna.
Zdaniem Haidara jest to decyzja polityczna. "To zaskakująca decyzja i zupełnie dla mnie niezrozumiała. Prawie 30 lat kierowałem tym oddziałem i nigdy nie było żadnych zarzutów do mojej pracy, wręcz przeciwnie. Oddział uznawany jest za jeden z najlepszych w Polsce i zapewnia leczenie na najwyższym światowym poziomie. Sytuacja o tyle smutna, że jest to wyłącznie decyzja polityczna i nie ma na uwadze dobra moich małych podopiecznych i ich rodziców" - podkreślił Haidar na swoim profilu na Facebooku.
Głos w tej sprawie zdążył już zabrać "apolityczny" Jurek Owsiak. "Do p. Adama Chodzińskiego, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej" - brzmi początek najnowszego wpisu Jurka Owsiaka na Facebooku. W poście pyta lekarza, dlaczego Raid Haidar od nowego roku nie będzie kierował oddziałem neonatologiczny im. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w szpitalu w Białej Podlaskiej. Wielokrotnie odwiedzaliśmy bialski oddział, widzieliśmy jak fantastyczny użytek z darów Fundacji robią zatrudnieni tam specjaliści pod wodzą dr Haidara i zawsze stawialiśmy ten właśnie oddział za wzór wielu innym placówkom w Polsce. Nie bez powodu oddział ten nosi imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, doceniliśmy w ten sposób jego profesjonalizm i światowy poziom" - zaznacza prezes Orkiestry.
Tymczasem: Na stronie szpitala zamieszczono w poniedziałek oświadczenie rzeczniczki placówki Magdaleny Us. Podkreśliła w nim, że w opinii dyrekcji szpitala doktor Riad Haidar "jest bardzo dobrym specjalistą neonatologiem, który od lat dba o życie i zdrowie małych pacjentów bialskiej placówki".
Us wyjaśniła, że umowa Haidara wygasa z końcem roku. "Podczas spotkania 18 grudnia br. dyrektor placówki zaproponował panu doktorowi dalszą współpracę z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Białej Podlaskiej na udzielanie świadczeń w ww. oddziale. Została mu przedstawiona jednostronnie podpisana umowa dalszej współpracy na dogodnych warunkach. Umowa nie przewidywała kierowania i zarządzania oddziałem. Pan doktor - nad czym ubolewamy - nie przyjął powyższej propozycji" - napisała.
Rzeczniczka dodała, że dyrekcja szpitala "jest otwarta na dalszą współpracę z panem doktorem Haidarem". Jednocześnie poinformowała, że w najbliższych miesiącach zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko lekarza kierującego oddziałem. Do czasu wyłonienia nowego kierownika oddziału będzie powołany pełniący obowiązki ordynator. Riad Haidar z pochodzenia jest Syryjczykiem. Od ponad 40 lat mieszka i pracuje w Polsce, a od 1989 r. ma polskie obywatelstwo. W październikowych wyborach uzyskał mandat do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.
Jest różnica, co? Z jednej strony można odnieść wrażenie, że został zwolniony, wyrzucony (nikt nie wspomina, że chodzi o funkcję ordynatora), a z drugiej okazuje się, że kończy się okresowa umowa, a nowej on sam nie przyjął, więc nikt go nie zwolnił, a wprost przeciwnie, dyrekcja chce, aby pracował dalej na tym oddziale. Nie mamy najmniejszych powodów, aby wątpić w fachowość pana doktora, ale jest kolejnym przykładem, chociażby po obecnym marszałku Senatu, że medycyna i polityka jakoś nie idą w parze. Dla pomstujących w tej sytuacji na PiS niewinne pytanie, ilu z dyrektorów z nadania PO chciałoby, aby poniekąd ich zastępcą był ktoś z PiS, w dodatku nonszalancko obnoszący się ze swymi poglądami, jak w tym przypadku?
Rozumiem, że politykiem zostaje lekarz z zawodu, z jakichś powodów nieczynny zawodowo, ale czy nie powinno być wręcz zakazu, innymi słowy, czy nas stać na takie marnotrawstwo, aby wybitni fachowcy medycyny, których przecież nie mamy za wielu, tracili swój cenny czas na sejmowe utarczki? Czy nie warto się zastanowić, podobnie jak w przypadku sędziów, aby lekarzy trzymać z dala od polityki i jej wszystkich problemów? Przecież tu i tu decyduje się o losie, a nawet, życiu innych. Jeśli lekarz publicznie obnosi się ze swymi poglądami, które różnią się od poglądów pacjenta, to czy ten nie ma prawa czuć dyskomfortu, zamiast zaufania, we wzajemnych relacjach?
"Będę domagał się wyjaśnień od marszałka województwa lubelskiego i od dyrektora szpitala" - mówił w poniedziałek szef klubu KO Borys Budka. I wszystko w temacie. Nie chodzi o lekarza, chodzi o rozróbę. Budka sie tym zajmie.
Inne tematy w dziale Polityka