Kto gotów umierać za "POwolne sądy" (o ile mogą być jeszcze powolniejsze, jak ktoś zażartował), czyli bilans strajkowy.
„Jest anarchia i Kaczyński jest większym anarchistą niż anarchiści z Rosji z II połowy XIX wieku” - atakował w „Kropce nad i” na antenie TVN24 prof. Andrzej Rzepliński. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy. - „Oni wszystko zafajdali; ci, którzy dzisiaj rządzą” - powiedział. Były prezes TK bronił sędziów, którzy chcieliby podważać status sędziów, których powołano za czasów nowej kadencji KRS.
Tusk był nieobecny podczas manifestacji w Warszawie. Wybrał... promowanie książki. Pytany o swoje plany polityczne odpowiedział: Ja bardzo bym chciał, żebyśmy w Polsce przygotowali się dobrze do zwycięstwa, a nie po raz kolejny z okrzykami „hurra, hurra” biegli na zatracenie. Ja jeszcze potrzebuję trochę czasu, żeby przygotować grono ludzi, żeby pomóc w tym zwycięstwie za trzy lata. Jego zdaniem, to, co naprawdę „złego dzieje się w Polsce dzieje się z ludźmi, a nie to, co się dzieje z władzą”. - Bo my jesteśmy dość pasywni. Za chwilę pójdziemy pod sąd. Wiecie ile tam będzie ludzi? Ja wam powiem: to będzie zawsze o dziesięć razy za mało, żeby ktoś nas poważnie traktował - zaznaczył Tusk.
Europosłowie PO wspierają manifestujących... duchem. "Musimy być tutaj w pracy w Strasburgu, ale jesteśmy sercem z Wami". Frasyniuk żali się w TVN24: Wymiotuję, jak widzę polityków opozycji przy barierkach sejmowych, którzy mówią: "no tak, jest źle". Mamy także głos specjalisty! Komorowski: Myślę, że Andrzej Duda przegra, z różnych powodów. Pojawiają się głosy zwątpienia. Chwalił też ludzi, którzy wzięli udział w protestach w obronie „wolnych sądów”.
Histeria trwa! Politycy i sędziowie na protestach w "obronie" sądów. Frekwencja jednak nie powala. Przed Sejmem tylko 2 tys. osób. Protest pod hasłem „Dziś sędziowie - jutro ty” zorganizowało kilkanaście środowisk, m.in. Komitet Obrony Demokracji, stowarzyszenia sędziowskie „Iustitia” i „Themis”, stowarzyszenie prokuratorów „Lex Super Omnia”, Obywatele RP i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Połowa z tych organizacji jest suto futrowana przez znanego z innych antypolskich działań George Sorosa. Na manifestacji przed Sejmem pojawili się politycy totalnej opozycji. Nie zabrakło także kandydata na prezydenta Szymona Hołowni. Wśród protestujących byli m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, były prezydent Bronisław Komorowski, Leszek Balcerowicz, oraz senator, b. szef NIK Krzysztof Kwiatkowski. Obecny był również prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Większość to znajome, wciąż te same twarze.
TVN24 jak zwykle dokładnie relacjonował protesty w obronie sędziowskiej „kasty”. Przy okazji transmisji w Wrocławia stacja zaliczyła jednak przerażająca wpadkę.W prawym górnym rogu ekranu pojawił się napis „Wrocław” oraz herb miasta. Problem polega na tym, że był to herb… z czasów nazistowskich. TVN24 użył herbu Wrocławia z 1938 roku, gdy było to miasto wchodzące w skład Niemiec rządzonych przez NSDAP i Adolfa Hitlera. Tacy są widocznie napaleni na szukanie nazistów w Polsce, że już im się wszystko myli.
Mówiąc w skrócie, szału nie było, a opozycja wciąż gra na tych samych akordach. Największym hipokrytą, jak zwykle okazał się Donald Tusk, który najpierw zagrzewał do ulicznych zadym, po czym sam wybrał własny interes i promocję książki oświadczając jednocześnie, że i tak protestujących będzie z dziesięć razy za mało. Dzisiejsze wydanie Gazety Wyborczej dopełnia tej mizerii mimo wielodniowych wezwań do masowego powstania i obalenia rządu poprzez ulicę. Pojedyncze doniesienia nie dające nadziei i frustracja komentatorów daje pełny obraz wczorajszego dnia.
Wracając do pytania tytułowego, czyli "Kto jest gotów umierać razem z PO w obronie sądów", należy zastanowić się, czy wojska opozycji uległy zwiększeniu od czasu sławnego puczu zwanego ciamajdanem sprzed dokładnie trzech lat? Odpowiedź jest jednoznaczna i brzmi nie. Czy to wróży sukces? Oczywiście, że w tym momencie nie. Można postawić kolejne pytanie, dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź też wydaje się prosta. Jestem tu, podobnie jak inni zwolennicy PiSu, przez różnych gamoni i gnoi wyzywany od pislamistów i gorzej. Podejrzewam, że wszyscy my pomoglibyśmy obalić ten rząd natychmiast, bo nie jesteśmy związani żadnym sentymentem, tylko rodzi się pytanie, co w zamian? Co zaproponowała dotąd opozycja poza samą chęcią odsunięcia PiS od władzy i zajęcia jego miejsca? Zupełnie nic. A jak potrafią rządzić, to niestety jeszcze pamiętamy. I tyle na dzisiaj wiadomo.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo