W programie frontmana frankowiczów redaktora Macieja Pawlickiego „Studio Polska” emitowanym przez TVP prędzej czy później musiało dojść do nieszczęścia. Formuła widowiska publicystycznego którego uczestnicy szukają chaotycznie i na oślep jakiegoś mitycznego pola wspólnego „wykonując polecenia prowadzących” to pomysł na talk-show rodem z Korei Północnej. Tym bardziej , że prowadzący miotają się po studio w poszukiwaniu własnego ogona, napędzani przekonaniem o swojej nieomylności i wyjątkowej sprawności dziennikarskiej.
Sytuacja kiedy na początku programu poświęconego manipulacji informacją prowadzący odczytuje fałszywy news o aresztowaniu lidera partii opozycyjnej Ryszarda Petru pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji, po czym z głupawym uśmieszkiem dementuje go po kilkudziesięciu sekundach, to jazda po bandzie bez trzymanki o konsekwencjach, które powinny redaktora Macieja Pawlickiego zdmuchnąć błyskawicznie z anteny. Choćby dlatego, że spreparowana informacja puszczona w świat za pośrednictwem mediów a zwłaszcza anteny telewizyjnej żyje własnym medialnym i internetowym życiem, nawet jeśli została zdementowana po kilku sekundach.
Jeśli redaktor Maciej Pawlicki o tym nie wiedział, co go dyskwalifikuje jako dziennikarza, albo zapatrzony w czubek własnego nosa zignorował, to znaczy, że dostał od TVP do ręki brzytwę, która trzeba mu jak najszybciej zabrać. Bo inaczej nie tylko siebie potnie ale i innych pokaleczy.
Andrzej Szmak - absolwent wydziału prawa UMK, dziennikarz, reporter, felietonista (ITD, Przegląd Tygodniowy, Wprost, Przegląd Sportowy, Polskie Radio, Polska Kronika Filmowa, dyrektor programowy TVP w Bydgoszczy, redaktor naczelny dziennika toruńskiego "Nowości" i "Ilustrowanego Kuriera Polskiego"), pomysłodawca i dyrektor Festiwalu Piosenki i Ballady Filmowej. Odznaczenie Ministra Kultury: "zasłużony dla kultury polskiej"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura