Andrzej S. Tarnowski Andrzej S. Tarnowski
728
BLOG

100-letnia Helma Kissner. Była radiotelegrafistka w KL Auschwitz-Birkenau

Andrzej S. Tarnowski Andrzej S. Tarnowski Kultura Obserwuj notkę 14

II wojna światowa zakończyła się prawie 80 lat temu. Niewątpliwie jest to szmat czasu, dlatego też żyje tylko garstka ludzi pamiętająca owe straszne czasy. Co ciekawe, Europę zamieszkują jeszcze osoby faktycznie zamieszane w zbrodnie nazistowskie. Natomiast w tym gronie największe uwielbienie Hitlerowi podczas tej wojny okazywała pewna wiekowa już Niemka.

Czym skorupka za młodu...

Helma Kissner — bo o nią tutaj chodzi — urodziła się 23 grudnia 1923 roku w Prusach Wschodnich w mieście Sensburg (obecnie Mrągowo). Oddanie dla III Rzeszy podobnie jak dwóm młodszym siostrom wpoili jej rodzice, ojciec — stolarz i matka — gospodyni domowa. Helma wywodzi się więc z typowej naówczas rodziny niemieckiej i bardzo szybko została zadeklarowaną nazistką. Wiecie taką wręcz podręcznikową, albowiem w wieku 10 lat wstąpiła do żeńskiej sekcji Hitlerjugend — Jungmädelbund, potem dbała o sprawność fizyczną w jejże starszej odpowiedniczce — Bund Deutscher Mädel, a jako osiemnastolatka została już członkinią NSDAP.


1939-1943

Helma Kissner podczas drugiej wojny światowej została zmobilizowana jako radiooperatorka w Deutsche Arbeitsfront — niemieckiej organizacji korporacyjnej. Działała ona pod nadzorem NSDAP i zrzeszała robotników, rzemieślników, pracowników umysłowych i pracodawców. Helma Kissner jednakże największe zaangażowanie wykazywała podczas ubiegania się i pełnienia już służby w Waffen-SS. Zresztą fragment listu do dyrektora szkoły łączności SS z dn. 13 września 1943 r. jest tego najlepszym potwierdzeniem, a znalazłem go na pewnym niezależnym portalu historycznym:

 - Proszę o odpowiedź szanownego Pana, czy nadal mogę się spodziewać powołania w charakterze radiotelegrafistki Waffen-SS? Znowu minęło kilka miesięcy, a ja nie otrzymałam żadnej wiadomości o statusie mojego powołania. Czy to nie może nastąpić 1 października 1943 roku? Byłabym wdzięczna za wcześniejszą wiadomość.

Piekielna radiotelegrafistka

Ów list spotkał się z pozytywnym rozpatrzeniem i tegoż dnia Helma Kissner została przyjęta do szkoły wywiadowczo-dywersyjnej SS. Zaraz potem złożyła przysięgę wraz ze swoimi nowymi koleżankami, która świadczyła o ideologicznym oddaniu. Jej początek w wolnym tłumaczeniu przedstawia się zaś następująco: - Ślubuję, że będę lojalna i posłuszna wodzowi Wielkoniemieckiej Rzeszy Adolfowi Hitlerowi, a moje obowiązki służbowe będę wypełniać uczciwie, sumiennie i bezinteresownie. 

Po zaliczonym szkoleniu Helma Kissner między kwietniem a lipcem 1944 roku pracowała jako radiotelegrafistka w zespole niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau, gdzie w ramach swoich obowiązków miała dostęp do licznych oficjalnych i tajnych dokumentów dotyczących „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Tam Kissner podpisała oświadczenia „o odpowiednim postępowaniu z więźniami” i „o zachowaniu tajemnicy”. Zdeterminowana funkcjonariuszka wtedy już na dobre postanowiła, iż musi zachować tylko dla siebie wszystkie działania, w które była wtajemniczona w tym naówczas najokrutniejszym miejscu na ziemi.

image
Helma trzecia od prawej wraz ze swoim zbrodniczym komandem.

Działania Helmy Kissner jako radiotelegrafistki w KL Auschwitz-Birkenau były dużo bardziej niebezpieczne, niż z pozoru mogłoby się wydawać. Jej radiostacja nadawała bowiem zaszyfrowane wiadomości do Głównego Urzędu Gospodarczo-Administracyjnego SS (SS-WVHA) i Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Dotyczyły one przede wszystkim zapowiedzi przyjazdu pociągów z nowymi ofiarami hitlerowskiego reżimu, co doprowadzało do przygotowania upiornych selekcji, w której brali udział lekarze obozowi, a także aufzejerki i esesmani z owczarkami niemieckimi.

Natomiast po zakończeniu transportu RSHA przekazywała informację o liczbie zamordowanych osób, i ile zabrano do obozu na najczęściej śmiertelne prace przymusowe. Jakby tego było mało zdarzało się też, że trujący gaz Cyklon B zamawiano drogą radiową – wtedy, gdy groziło jego wyczerpanie i trzeba było go jak najszybciej przewieźć zastępczą ciężarówką z Dessau do Auschwitz.

image

Internowanie

Helma Kissner swoją służbę dla Hitlera zakończyła natomiast w obozie koncentracyjnym Natzweiler-Struthof w Alzacji, w którym zakotwiczyła do końca wojny. Zaraz potem została internowana w kilku obozach, gdzie opowiadała to, co chciała o swojej służbie w Waffen-SS. Przykładowo w marcu 1947 r. zeznała przed trybunałem w Ludwigsburgu, że pracowała wyłącznie jako radiotelegrafistka i że była to „praca apolityczna”. Dlatego też Helma Kissner miała „nie wiedzieć”, co działo się w obozach koncentracyjnych i nie potrafiła powiedzieć, czy „ludzie byli traktowani niezgodnie z prawem” w Auschwitz czy Natzweiler. Cóż tamtejsze władze śledcze uwierzyły w te bajki, a to spowodowało, że 18 lipca 1948 roku — jak gdyby nigdy nic — została wypuszczona na wolność. Następnie przez kilka dekad nie interesowano się jej faszystowską przeszłością.

Za późne przypomnienie

Aż do czasu kiedy Helma Kissner (posługująca się już nazwiskiem Maaß) znalazła się na czołowym miejscu listy najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich Centrum Szymona Wiesenthala. Wydarzenie to wzbudziło spore zainteresowania na całym świecie. Toteż niemiecka prokuratura — chcąc nie chcąc — zaczęła rozważać postawienie „przerażającej” Helmy przed sądem, zarzucając jej, że podczas swojej służby w KL Auschwitz-Birkenau była świadkiem morderstwa co najmniej 266 390 osób. Jednakże we wrześniu 2016 roku uznano, że jest niezdolna do odpowiadania za swoje czyny przed sądem ze względu na zły stan zdrowia i podeszły wiek. Swoją drogą, jak nader często bywało w takich przypadkach u naszych zachodnich sąsiadów.

Obecnie prawie 101-letnia Helma Maaß aka Kissner spędza późną jesień swojego życia w domu spokojnej starości w Neumünster niedaleko Hamburga. Tak więc, ciągle żyje komfortowo i pod żadnym pozorem nie życzy sobie rozmawiać z kimkolwiek o swojej nazistowskiej przeszłości.

image

Postscriptum

Zważywszy na obecne wojenne czasy, ciekawe jest czy powstanie specjalne centrum, które na poważnie będzie poszukiwać zbrodniarzy wojennych winnych śmierci wielu tysięcy niewinnych ludzi już w XXI wieku? A chodzi tu choćby o godne potępienia konflikty zbrojne na Ukrainie, Palestynie czy wcześniej Iraku lub Afganistanie. Fakty są bowiem takie, że (współ)sprawcę każdego bezzasadnie utraconego życia powinna spotkać należyta kara.

Na koniec zapraszam Was też do lektury moich dwóch artykułów pt. „Lista aktualnie żyjących zbrodniarzy hitlerowskich # sierpień 2019” i „Ostatnie żyjące osoby zamieszane w zbrodnie nazistowskie”. Z nich to można się choćby dowiedzieć, że podczas II wojny światowej również inne nacje były na usługach Niemców, zabijając często ludzi z Polski — a chodzi tu zwłaszcza o Ukraińców.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę

Twórca artykułów i biografii: https://linktr.ee/andrzejtarnowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Kultura