Po przejęciu przez rząd PO-PSL ponad 153 mld zł z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) oraz wprowadzeniu mechanizmu tzw. suwaka (przekazywanie środków ubezpieczonego z OFE do ZUS-u przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego) istnienie tych funduszy całkiem straciło sens.
Obecny rząd musi zatem zdecydować, co zrobić z pozostałymi środkami, które w nich zgromadzono. W ostatnich dniach ubiegłego roku Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów rekomendował przekazanie 25 proc. środków zgromadzonych w OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Ich wartość ma być zaewidencjonowana na subkontach prowadzonych przez ZUS, a Polski Fundusz Rozwoju ma dbać, aby kapitał ten był dobrze inwestowany. Z kolei pozostałe 75 proc. aktywów ma trafić w zarząd do funduszy inwestycyjnych (FI), które powstaną z przekształcenia obecnych OFE i zasilą III filar emerytalny. Trybunał Konstytucyjny w listopadzie 2015 r. stwierdził, że pieniądze „zgromadzone w otwartych funduszach emerytalnych, są – w sensie konstytucyjnym – środkami publicznymi”. Przekazanie 75 proc. aktywów OFE do FI sprawi, że przestaną one być publiczne, a staną się indywidualną własnością oszczędzających.
Tekst ukazał się w GPC dnia 10.01.2017 r.
Inne tematy w dziale Gospodarka