archirama.muratorplus.pl/lifestyle/
"GRUŹLICZANKA"
z sokiem lub bez soku
to był mój napój w podstawówce
i w liceum :)
Woda z saturatora "udawała"
wody stołowe zmineralizowane.
Pamiętam:
"Ankę",
"Buskowiankę",
"Celestynkę",
"Czerniawiankę,
"Długopolankę",
"Jastrzembiankę",
"Katarzynkę",
"Kryniczankę",
"Krystynkę",
"Kudowiankę",
"Kujawiankę",
"Nałęczowiankę",
"Polczyniankę",
"Staropolankę",
"Szczawniczankę",
"Woliniankę"...

slowfoot.pl/retro-mundial-mexico-1986/
Zagadka na noc:
skąd pochodziła woda mineralna
o męskim zawołaniu "Tytus"?...
https://polskaniezwykla.pl/web/gallery/photo,339067.html - NIE PODGLĄDAĆ :)

www.antykwariat-bazar.pl/katalog/polska/511/w

zdjęcie atchiwalne z sieci.
- Niesforne Dziecię Gutenberga.
Ciekawy świata i życzliwy ludziom, ale nie pozbawiony szczypty złośliwości niezbędnej do przeżycia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości