Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
To już jest całościowe spojrzenie na obecną polską politykę zagraniczną. Starałem się tego nie dotykać w swojej notce, jakby "odseparować" politykę polską, czy też raczej prowadzoną obecnie przez MSZ i rząd platformy, wobec Rosji, ale, jak ostatnio "widać, słychać i czuć", nie da się Berlina odciąć od Moskwy czy też odwrotnie, co zresztą lekko zasygnalizowałem, pokazując tzw. praktykę ministra Sikorskiego.
Najbardziej mnie bawi, choć nie wiem, czy to dobre słowo, ta podmianka Putina z Miedwiediewem - w odniesieniu do słów Sikorskiego, że "Mylą się ci, którzy uważają, że w Rosji istnieje tylko jeden sposób myślenia."
Jestem ciekawy, skąd on wyciąga swoje wnioski. A może wcale nie musi się męczyć i je wyciągać?
Pozdrawiam
Myślisz, że ktoś mu je pisze? Jakiś były ambasador na ten przykład...:)
Pozdrawiam.
Więcej na PW.
Serdeczności.
"(...) właśnie dlatego, że Polska samodzielnie kształtuje swoją politykę zagraniczną, potrzebujemy ułożenia stosunków z tym ważnym sąsiadem.""
Jak to się ma do wystąpienia szefa MSZ RP w Berlinie?
http://www.msz.gov.pl/files/docs/komunikaty/20110301USA/Center%20for%20American%20Progress3.1.2011.pdf
Streszczenie - Sikorski ma poglady prorosyjskie - wchodzi Rosjanom do odbytu i naprawde nie wiadomo, czy on jest normalny, (w domysle - placa mu za to) czy nienormalny - ze robi to za darmo i z przekonania.
Sikorski traktuje Rosję jako w miarę normalny kraj, który ma swoje obawy i uprzedzenia, choćby wobec Polski czy Zachodu, a tak naprawdę chciałby żyć w pokoju i przyjaźni i koncentrować się na robieniu interesów.
Otóż uważam, że takie postrzeganie Rosji jest fałszywe, uważam bowiem, że Rosja ma pewien plan co najmniej w stosunku do tzw. wschodniej Europy i w swoich działaniach posługuje się również metodami, o których ze względu na poprawność polityczną, która zaatakowała Zachód, nikt nie mówi.
Nie chodzi mi o to, że Rosję trzeba wiecznie o coś podejrzewać - ale należy zdawać sobie sprawę, że Rosja realizuje swoją politykę i może być i tak, że dzisiaj jest jej potrzebny Sikorski, dzięki któremu osiąga jakieś swoje cele cząstkowe (jak. np. Kaliningrad w Europie), a jutro go wyrzuci bez zbędnego namysłu, bo już nie będzie do niczego potrzebny.
Polska, moim zdaniem, niewiele ma z takiej polityki prowadzonej przez Sikorskiego, a być może, nawet na niej traci.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
A Niemcy tak Go chwalą, sam już nie wiem co mam myśleć, na wszelki wypadek notkę pochwalną Radek, dzięki napisałem.
Przezornie, jak powiedział mój maestro PS - "nie posmarujesz, nie pojedziesz" i ... zamiast lizać (_!-)ę, czy dać łapówkie komunistom pojechał do Paryża. A nie mówił o bryczce.
OK. To ja wobec tego wyraze swoje wlasne zdanie, choc niepowinienem, bo nie chce zostac zle zrozumiany ani w nikim wywolac poczucia urazenia - Polacy w Polsce maja sklonnosci do filozofowania i maja niewielkie doswiadczenie zyciowe - posiadaja nieuzasadnione przekonanie o wlasnej racji.
Jesli do tego momentu doczytales bez zdenerwowania - to powiem, ze kazdy czlowiek, bez wzgledu na stanowisko, wyksztalcenie, zawod i majatek powinien nauczyc sie dwoch cech szczegolnie potrzebnych w zyciu - nieustepliwosci i bezkompromisowosci. Bez tych dwoch cech zawsze traci sie w zyciu czy to na rzecz sasiada, zlodziei, albo po prostu pracodawcy. Wszedzie czlowieka oszukaja. W sklepie, w banku, na targu itp. Dlaczego tak sie dzieje?
Dlatego, poniewaz ludzie sa cwaniakami z urodzenie i sadza, ze zawsze sie im uda druga strone wycyckac. Niestety w koncowym rozliczeniu okazuje sie, ze to nie cwaniacy tylko frajerzy, a zamiast cyckac - sa sami wycyckani.
Polacy powinni zapomniec o doplatach, kombinacjach i "wchodzeniu do gry".
Polacy powinni sie skoncentrowac na nauce i zdobywaniu doswiadczebnia.
Polak powinien 2 razy pomyslec, zanim zacznie usprawiedliwiac Rosje.
Rosja jest duza i ma wystarczajaco duzo glow, aby za nich myslec.
Jak Ruski chce wziac - to bierze, a zadaniem Polakow jest sie nie dac. I to samo dotyczy sasiada z zachodu. Niemcy sa dla Polski najbardziej naturalnym partnerem i towarzyszem niedoli - pod warunkiem, ze sie im nie damy wycyckac. Partnerstwo daje duze korzysci, pod warunkiem, ze sie nie znajdziecie w roli wasala - czyli podrzednej roli podmiotu do rabowania.
W tym sensie - dopoki Rosja potrzebuje do czegos tego Sikorskiego - to dobrze, bo znaczy to, ze jeszcze towarzysze nie dostali tego czego chca.
Jesli jednak dostana, to kopna w dupe nie tylko Sikorskiego, ale i wszystkich Polakow.
Jest tu na salonie masa spolegliwych mieczakow nawolujacych do solidarnego "podzielenia sie" niepodlegloscia z sasiadami. Tych ludzi powinno sie zaaresztowac i pozbawic obywatelstwa - a rownoczesnie wszelkie dyskusje o partycypacji w takich machinacjach powinny byc zakazane.
Co sie jednak dzieje?
Ano Sikorski normalnie chrzani farmazony, Kwasniewski nawoluje do tracenia niepodleglosci, Tusk na to wszystko patrzy i aprobuje, a caly rzad jest zaangazowany w urabianie spoleczenstwa i strasza wszystkich naokolo kryzysem i pierdola, ze jak Polska "wejdzie" to kryzys sie skonczy.
W tej sytuacji jedyne prawidlowe refleksje to sa takie - ze trzeba isc na ten marsz niepodleglosci i zastanowic sie jak tych wszystkich zdrajcow wsadzic do wiezienia - co zrobic, aby ludzie sie w koncu obudzili i zrozumieli, ze kryzys sie NIE SKONCZY po wejsciu - ale on sie dla Polakow dopiero wtedy rozpocznie.
Jezeli Polacy mysla, ze teraz jest im zle - to za moment moze sie okazac, ze bedzie im jeszcze bardziej zle. I o to, zeby bylo lepiej trzeba walczyc.
Pamietajcie, ze w Grecji kryzys jest pomimo tego, ze sa w Unii i sa w euro.
Polska jest poza Euro i jeszcze chwile temu Tusk pial z zachwytu - jak to Polska sie rozwija. I teraz oni chca to wszystko zepsuc i ja sie pytam - gdzie sa te konta, na ktore im placa i jak te konta skonfiskowac?
Dlaczego jeszcze ci ludzie chodza wolni po ulicach?
I dlaczego na Salonie prowadzi sie grzeczne dyskusje - podczas gdy naokolo swiat plonie, a w Europie rozpoczyna sie wlasnie ostateczna faza zjednoczenia - czyli po prostu utworzone zostanie jedno panstwo - kosztem wielu panstw. Skorzystaja na tym tylko te panstwa - ktore z tej struktury uciekna - byc moze bedzie to Grecja, a byc moze Wlochy. Jest dla mnie zdumiewajace, ze nawet teraz po tylu latach w unii Polacy jeszcze tego nie widza.
Pisząc o polityce Rosji - nie miałem na myśli usprawiedliwiania jej w jakimkolwiek stopniu.
Chodziło mi wyłącznie o ocenę działań Sikorskiego - bo to on, jako szef polskiego MSZ, jest w znacznym stopniu odpowiedzialny za polską politykę wobec Rosji, jak również za "kadry", które tę politykę przygotowują i realizują.
Dlaczego "ci ludzie jeszcze chodzą wolni po ulicach?"
Przecież znasz odpowiedź na to pytanie.
Pozdrawiam