Komentarze do notki: Oferta PO. PiS na dobrej drodze do wygranej! Tak dalej.

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
wadams21 kwietnia 2017, 17:24
osasunna
"Nie strasz ,nie wchodzi się drugi raz do tej samej wody ."

Bez przesady.
W demokracjach jest cos takiego jak okresowa rotacja miedzy dwoma najsilniejszymi partiami politycznymi. W USA miedzy Republikanami i Demokratami . W GB miedzy partia Pracy i partia Konserwatywna. W Kanadzie miedzy Liberalami i Konserwatystami.
W polityce cyklicznie ciagle wchodzi sie do tej samej wody (gdy ostatnia woda staje sie zbyt metna).
Wybor PISu w 2015 roku tez zreszta byl powrotem do "tej samej wody" bo PIS juz przeciez poprzednio rzadzil.
an2421 kwietnia 2017, 18:16
W Polsce wszystko się może zdarzyć. Takiej PO np. bardzo zależy aby Macierewicz był ministrem. Wie, że ciągnie PiS w dół. Jakby jeszcze Kaczor został Premierem, to by oszaleli ze szczęścia.

Poza tym weź koincydencję pomiędzy dymisją zamieszkałego w USA dr Berczyńskiego, który zrobił kawał dobrej roboty, a dzisiejszym oświadczeniem ambasadora USA - W STYLU wicie towarzyszu, rozumiecie, nie możemy, ale wicie my na tym czuwamy
"Stany Zjednoczone zrobiły wszystko, co mogły, aby "udzielić pomocy i przekazać te - dość ograniczone - informacje, którymi dysponowaliśmy, ale czujemy, że daliśmy swój wkład do pierwotnego dochodzenia. Zapewniliśmy, aby te same informacje, dotyczące pomocy, której byliśmy w stanie udzielić, dotarły również do polskich władz po zmianie rządu".

Teraz już jak Warszawa wie jak działa w praktyce art. 5 Paktu NATO, to Premier Beata Szydło może śmiało z podniesioną głową jechać do Pekinu na rozmowy z Władymirem Putinem i wspólnie z Prezydentem Xi wypić lampkę dobrego szampana za nowy podział w EuroAzji stref wpływów.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
miko22 kwietnia 2017, 16:08
@an24, 21.04 g.20:16

Jako dobrą odtrutkę i środek na otrzeźwienie, polecam Panu relację z niedawnego, znakomitego wystpienia p.Targalskiego w Koszalinie:
https://youtu.be/GuONy8KNn_k
Prelekcja była pozornie zwiazana z ideą Miedzymorza, ale obejmuje dużo więcej wątków i powinna zainspirować wszystkich, niezależnie od wyznawanych przekonań, a nawet uprzedzeń.

Naprawdę warto!
an2422 kwietnia 2017, 18:49
Daj spokój z tymi banialukami wygłaszanymi przez Targalskiego, jako to Chiny chcą doprowadzić do dominacji Niemiec. To niech Targalski powie, dlaczego nie chce aby Łódź była Centrum Dystrybucji
Targalski na pewno nie reprezentuje Polskiej Racji Stanu. Jest zwolennikiem utrzymania status quo Amerykanów, czyli faktycznie dogadywania się Locke i Konfucjanizmu z samodzierżawiem nad naszymi głowami. Jak to się kończy przerabialiśmy to nie raz.
Jeżeli jak popatrzymy na mapę nie polsko-chińskie spółki będą zajmowały się dystrybucją, to będą robiły brytyjsko-rosyjskie. Taki tego będzie finał, a my jako regiony w Mitteleuropa. Taki współczesny Jakobinizm. Targalski zapewne powróci sobie wtedy do Francji.
Międzymorza pod aspicjum amerykańskim nie ma i nigdy nie będzie. Mogli to dawno zbudować. Niech Targalski wyjaśni naukowo dlaczego tego nie zrobili?
Międzymorze jest przeciwwagą dla Mitteleuropa i Rosji, która jest porządnie kontrolowana przez Chiny. W ramach równowagi szlak będzie szedł przez ich ziemie z czego oni nigdy nie zrezygnują z kontroli światowego handlu.
Tak więc więcej mi tu z Targalskim nie wyjeżdżaj.
kungalu21 kwietnia 2017, 16:38
Opodatkowanie robotów ma sens tylko wtedy, gdy wysokości tego opodatkowania są takie same na całym globie.

Bo inaczej to firma przenosi produkcję np. z Polski do Indii (gdzie podatku nie będzie) i Indie rosną, a Polacy zajmują się produkcją wycinanek ludowych i rozrostem stanowisk urzędniczych.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
an2421 kwietnia 2017, 16:48
Oni i tak mają niskie koszty płacy, mają system kastowy, nie mają ubezpieczeń społecznych.

Robotyzacja będzie musiała być opodatkowana i będzie zapewne wszędzie. Bez tego w naszej części świata w Polsce nie będą mieli obecni 40-50 latkowie emerytur.

Natomiast na Indie są inne sposoby, aby to nie było tak opłacalne.
kungalu21 kwietnia 2017, 17:14
Może Indie nie najlepiej wybrałem, bo ta ich kastowość i korupcja zahamuje im rozwój. Ale znajdą się inne, otwarte kraje, mniej pazerne na podatki. A trzeba pamiętać, że prace koncepcyjne, projektowe i prototypy można wykonywać w jednym kraju, a drukowanie produkcji w innym kraju (mając tam minimalną ilość inżynierów).

Obawiam się, że Kaczyński zupełnie nie rozumie współczesnego świata, to widać po jego decyzjach ekonomicznych (np. 500+ zamiast kwoty wolnej 50kzł). On myśli schematami ubiegłowiecznymi.

.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
an2421 kwietnia 2017, 18:21
Indie to zostaw Brytyjczykom i Premier May - to jej problem. Na jednym z poczytnych blogów zastanawiają się jak Ci Brytyjczycy rozegrają, co TERAZ zrobią, a tym czasem towary handlowe do Londynu już jadą przez nasze ziemie.

Program rodzina 500 jest dobry. Co innego dostać namacalnie 500 miesięcznie, a co innego na niego czekać. Będzie i stopa wolna od podatku i obniżka podatków.
Trzeba tylko przypilnować aby kwoty i umowy na umowach i podatki za tym idące były faktyczne.
kungalu21 kwietnia 2017, 19:22
500+ nie jest dobry, a wykazywał to śp.Wójcikowski w Sejmie.
A kwota wolna jest najlepsza, bo nie zabiera kasy i rozpędza małe biznesy.

Ale jak znam życie to PiS nawet jeśli nie zabierze ludziom kasy z kwoty wolnej, to i tak spieprzy sprawę, na zbyt małej jej wysokości (posłom -dobrze 30kzł, a ludziom tylko troszkę - to sromota).
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Murzynio22 kwietnia 2017, 03:31
Wyrzucanie kogoś z blogu dlatego bo ma inne poglądy jest obrzydliwe - przypomina czasy komuny. Artykuł też jest zupełnie niemerytoryczny. Zawiera insynuacje i obelgi - przypomina te z Trybuny Ludu. Osobiście nie lubię PO, zeby było jasne. Ale, żeby z nimi walczyć trzeba włączyć mózg.
an2422 kwietnia 2017, 06:21
To Go sobie włącz , czas najwyższy. A potem sobie walcz. Widocznie za dużo naczytałeś się tej Trybuny.
W komunie i twoim cudownym świecie III RP nikt w elitach nie rozkładał zdarzeń, wydarzeń i interpretacji itd. przez pryzmat definicji systemów politycznych. Tak więc pouczanie zostaw dla siebie samego.