Jak powszechnie wiadomo jestem czlowiekiem trzymajacym sie regulaminow i netykiety, wiec bezkonfliktowym i w ogole. Stad ma rzadko kontakt z Administracja.
Wczoraj zglosilem Administracji naduzycie - moim zdaniem naduzycie - blogera o dzwiecznej ksywie Volskdeutsch
"Rozumiem, że są osoby w Polskim rządzie, które nie mogą się na ten temat wypowiadać, bo akurat ich dziadkowie i kuzyni służyli niemieckim okupantom i pomagali mordować Polaków w NIEMIECKICH obozach masowej zagłady."
Tekst sobie wisi niezasloniety, nieskorygowany. Ktos powyzsze moze gdzies zacytuje.
Czy trzeba takie meldunki moze posylac do rzecznika rzadu?
Do ewentualnych czytelnikow: prosze nie komentowac, notka zostanie pozniej skasowana.
Inne tematy w dziale Rozmaitości