Siedze przed telewizjerem i placze.
Nadaja dzien w dzien te same filmy. W czasie, kiedy czlowiek dlubie cos w kuchni albo go wcale nie ma.
Dzisiaj dosiadlem sie troche i szlag mnie trafil. Akademia Pana Kleksa po raz trzeci. Na ekranie okolica, gdzie juz bylem. Wiem. Znam. Zwiedzilem. Bez profesora Kleksa, bez magistra Pigularza II, bez artystow Rewinskiego i Glinki, bez pochodu pieknych dziewic.
Gdzie to jest?
I co ja tam robilem?
76767
Inne tematy w dziale Rozmaitości