Streszczenie pewnej ksiegi dywizyjnej w celu wylacznie historycznym. Jak wygladala obrona Wizny widziana oczami agresorow i niemieckich historykow.
Albert Schick "10. Dywizja Pancerna Wehrmachtu 1939-1943", Kolonia 1993.
Droga 10. PD do polskiej granicy.
Mobilizacja 10. PD odbyla sie w dniach 27.-29.08.39.
Jako, ze dywizja byl swieza i rezerwowa, pewne problemy sprawialo zebranie wszystkich jednostek majacych wchodzic w sklad dywizji. Ntp. 49. Batalion Saperow zajety byl cwiczeniami w okolicach Norymbergi na zjazd partyjny NSDAP. Zjazd ten mial sie odbyc w dniach 2.-9.09.39 pod haslem "Rajchstag Pokoju", plakaty juz byly wydrukowane.
Innym problemem dywizji byl sprzet. Na stanie bylo 720 roznych rodzajow pojazdow. Czolgi niemieckie i czeskie, takoz ciezarowki i inne pojazdy. Czarny sen kazdej kompanii mechanikow i zaopatrzeniowcow.
W kazdym razie ruszyli. Czesc jednostek ruszyla z Pragi i Czech, czesc z calych Niemiec. Pierwszym celem byl Szczecinek na dzien 2.09.39. Stamtad w kolumnach marszowych ruszono w strone Gdanska do Bytowa. Dla 10. PD zaczela sie wojna.
W nocy z 2. na 3. wrzesnia rozpoznanie dywizji przekroczylo polska granice w tzw. korytarzu.
Zdarzyla sie pierwsza wpadka. Dowodca dywizji, general-porucznik Ferdinand Schaal, po wydaniu rozkazow ruszyl noca w droge.Po paru kilometrach w Polsce gazik generala, jadacy z zaciemnionymi swiatlami, wpadl w lej po bombie i general rozbil sobie twarz o przednia szybe. general, mianowany dopiero co, bo 1. sierpnia, znalazl sie w szpitalu, ktory opuscil dopiero 26. wrzesnia.
Dowodztwo dywizji przejal najstarszy ranga plk. Ehrenburg.
Kolejnym problemem byly mosty. Na drodze 10. dywizji Polakom udalo sie wysadzic wszystkie mosty. Od Grabowskiej Huty i i Nowej Karczmy, gdzie nawiazano kontakt z gdanska Heimwehra, az po Wisle. Nawet ten, ktory lotnictwo celnymi trafieniami "rozminowalo", jednak zostal wysadzony. Najwazniejszy byl most w Trzewie, uzyto w koncu mostu w Kiezmarku. Szukanie przeprawy zatrzymalo na pewien czas dywizje i inne jednostki.
5. 09. dywizja znajdowala sie w marszu miedzy Ostroda i Olsztynem, 6. 09. osiagnela pola manewrowe Orzysza.
Na koncu tego 1600 kilometrowego marszu 1/4 czolgow wymagala naprawy, czeskie ciezarowki sie rozpadly jeszcze przed Szczecinkiem, zapasy uzupelniano rekwirowaniem pojazdow po drodze i rezerwami. Z zapodanych w Orzyszu 3 dni na naprawy dowodztwo armii dalo 1 dzien.
7.09.39 10. PD ruszyla przez polska granice na Lomze - i jak sie pozniej okazalo - na Wizne. W ramach korpusu pancernego Guderiana.
42524
Inne tematy w dziale Kultura