Zabieram sie za streszczenie pewnej ksiegi dywizjnej. Bedzie z pol tuzina czesci.
Z okazji uroczystosci rocznicy bitwy pod Wizna znalazlem ciekawy artykul doktora Tomasza Wesolowskiego z Uniwersytetu Bialostockiego. Pana doktora probowalem osiagnac mejlem - bez odpowiedzi, telefonicznie - pod numerem mi podanym nie ma zywej duszy, miesiac temu nie, i dzisiaj o 11-tej nie. Ksiazki dra Wesolowskiego jeszcze nie ma.
Za to udalo mi sie wypozyczyc ksiazke Alberta Schicka "10. Dywizja Pancerna Wehrmachtu 1939-1943", grube tomisko wydane w Kolonii w roku 1993, ostatni egzemplarz w pewnym sklepie internetowym jest do kupienia za 370 euro. I poczatek tej ksiazki streszcze.
Jaka byla druga wojna swiatowa pancerniakow - kazdy wie. I ja wiedzialem, chocby z polskich filmow. Hitlerowcy nacieraja tygrysami, w odpowiedzi Polacy maja jedynie "Rudego" i szable. Gora szybkiej i smiercionosnej stali kontra trzeciorzedne blaszanki. I tak myslalem tez o kampanii wrzesniowej. Szczegolnie, ze czytajac Wojne albo Kaluzynskiego, wiedzialem, ze polski zolnierz cala kampanie uciekal przed przewazajacym i szybkim przeciwnikiem, jak szybko tylko mogl. Tyle zycie i peerelowska szkola. "Napadli nas".
Jak to bylo naprawde. Przynajmniej, jak to bylo od strony niemieckiej, wg. ksiazki napisanej 50 lat po wojnie, z archiwalnych dokumentow, ktore po zjednoczeniu Niemiec oddali Amerykanie.
10. Dywizja Pancerna powstala w kwietniu 1939 roku w Czechach, w owczesnym istniejacym dopiero od 2 tygodni protektoracie Rzeszy. Otrzymala numer 10., mimo, ze istnialy potad tylko dywizje 1. - 5. Miala tez tylko polowe skladu, oddzialy przeniesione z innych jednostek. Dowodztwo rezydowalo w Pradze.
Dywizja ta miala wlasciwie miec funkcje szkoleniowe, w takie tez zostala wyposazona czolgi. Jej udzial w kampanii wrzesniowej byl dzielem przypadku. Adolf Hitler studiujac mapy, zauwazyl w Pradze mala choragiewke. Kiedy sie dowiedzial, kto zacz, od razu kazal wpisac na liste mobilizacyjna.
Slowo o perfekcyjnej niemieckiej organizacji wojsk pancernych.
Kiedy Niemcy anszlusowali Austrie, to uzywano map drogowych i czolgi czesto tankowaly po drodze na stacjach benzynowych. Czechy zajeto sprawniej. Dowodztwo kupilo sobie bedekery, zabrano tez wiecej cystern z benyzna i ropa. Zajecie Czech bez strat w jeden dzien o malo co pokrzyzowala by sniezyca. Lacza telefoniczne przez godziny nie fukcjonowaly, nie bylo pewnosci, czy armia czeska dostala rozkazy na czas, Hitler byl szybciej w Pradze niz jego sztab i prezydent Hacha. Atak na Polske byl juz troche lepiej zorganizowany. Tylko zajecie Norwegii odbylo sie jeszcze po zakupieniu przez gen von Falkenhorsta bedekera.
I na koniec wstepu prezentuje dwa glowne rodzaje broni, ktorymi 10. PD szla pod Wizne. Czolgi i motocykle.
W latach 1939-43 uzywano czolgow czterech generacji. W ataku na Wizne 10. DP dysponowala maksymalnie 140 czolgami z ktorych 91 to byly czolgi bojowe pierwszej generacji, 20 2. generacji, 12 3. generacji i 4 4. generacji, do tego dochodzilo 13 wozow dowodzenia.
Panzerkampfwagen I i II zostaly skonstruowane wlasciwie do celow szkoleniowych. Ten pierwszy wazyl 5-9 ton, uzbrojony byl w 2 karabiny maszynowe, zaloga skladala sie z dowodcy i kierowcy, pancerz z frontu 13 mm, z bokow 7 mm. Ten drugi wazyl 9-10 ton, mial 2-centymetrowe dzialko i jeden km, zaloge uzupelnial radiotelegrafista pomagajacy jednoczesnie dowodcy strzelac, pancerz odpowiednio 30 i 14,5 mm. Dzialko przeciwpancerne potrafilo ustrzelic takiego pancra z 1,5 kilometra. Rownie skuteczne byly rusznice przeciwpancerne. Jeden strzal, jedno trafienie.
PzKpfW I
PzKpfW II
Uzbrojonych motocyklistow nie musze tlumaczyc, obrazek mowi sam za siebie.
(zdjecia za Wikipedia)
Tyle wstepem. Cdn.
(605) 922 444
Czlowiek Bardzo Dobrej Woli
Prezes Klubu Sympatyków Bab Kameralnych
O mnie:
"Zamiast wyciągnięcia wniosków, nasz nieoceniony Amstern kilkakrotnie mnie opluł, a następnie zaczął żądać przesłania mu obiecanego statutu."
Michal Tyrpa 20.12.07 9:44
"Z Amsternem trafil pan w sedno.Jest to zadeklarowany Niemiec... Byc moze ze jest on Zydem z gatunku wypedzonego ziomala pana Hupki..."
Miroslaw Kraszewski 21.12.07 00:50
"Absztyfikanta nie znam, ale Amsterm daje pewną rekojmię, że Tyrpa niekoniecznie w tym niby trollowym sporze musi mieć rację."
Galopujący Major 22.12.07 12:31
Polecaja mnie (gratuluje dobrego gustu!):
Zdzislaw Sztorm
Voit
Dorcia Blee
Obserwator z daleka
Cichutki
Brat_Olin
Marmotte
Stach
Docent Stopczyk
Maddogowo
-Rysiek-
Polecali mnie:
Sosenka
Witek
Ci, u ktorych mam szlaban, TEZ swiadcza o mnie:
Michal St. de Zieleskiewicz
Michal Tyrpa
Ellenai
Miroslaw Kraszewski
Vantomas-Galicja 1
Fotomontage
Gw1990
Toyah
Katarzyna
Lukasz Warzecha
Spitfire
Antypolonizm nigdy więcej
Koteusz
ZeZeM
Essencjusz
Elig
Slowik
Krzysztof J. Kotowski
Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
Anna
Czarnowidz
J.P.50
Marcinkk 1.1
Mialem szlaban u:
Maryla
U mnie szlaban maja:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura