Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein i obraz IV RP bis

Castel Thun - stad pochodzi ten wspanialy ród.

Obejrzalem na NDR 6-minutowy reportaz Rózy Thun z Polski. Film jest wolnodostepny, bo NDR jest telewizja publiczna za mój abonament.

W filmie nie ma niczego szczególnego. Zadnych obrazow z Polski, ktore nie bylyby znane z polskich mediow. Kaczynski zblizajacy sie do prawdy i zwyciestwa na drabince ma jakies krosty na twarzy. Narodowcy z pochodniami i flagami wygladaja groznie. Policja usuwa, ale nie bije palkami. W filmie jest PRAWDA.

Zdziwienie moje wywolalo pare szczegolow.
Raz, ze pani Róza zyla 10 lat w Niemczech, od 26 lat zamezna z Grafem, a w filmie dla niemieckiej telewizji mówi po polsku. W jakim jezyku rozmawia z malzonkiem od 26 lat? W jakim jezyku rozmawiaja z dziecmi?
Dwa, europoslanka w tramwaju to jakis oksymoron. Pozniej jest wozona Volkswagenem i to juz wyglada normalnie.

Trzy, jak juz jedziemy tramwajem z prostymi ludzmi, to nie pokazujemy potem stylowej drewnianej willi, gdzie sie odpoczywa po atakach Sakiewicza.
I cztery, chwyt z przejsciem europslanki przez kordon policji, z biala roza i legitymacja europosla, z zamykajacym sie za nia kordonem, to zbytno tani chwyt.

Wot... Nie widze w tym programie zadnej sensacji.

Sensacje zauwazylem we wczorajszym "Warto rozmawiac" Pospieszalskiego.
Publicysta Michal Rachon mówil, ze jest w Polsce osoba, ktorej zalezy na utrzymywaniu emocji, "gotowaniu wody", dzieleniu Polakow, etc. Boje sie domyslic o kogo chodzi...

Wszedzie europosel Czarnecki, ekspert od szmalcownikow. U Konrada Piaseckiego przeprosil redaktora za slowa wypowiedziane wobec Rozy Thun. Pokazywany byl z wysoko umieszczonej kamery i zdrowo wygladal.
W "Warto rozmawiac" pokazywany byl kamera umieszczona z dolu i wygladal jak Ryszard Kalisz przed dieta. Redaktor Pospieszalski opowiadal przy tym obrazie, ze Orban przytyl co najmniej 10 kilogramow. Brawo redaktor Pospieszalski!