Wołyń 43, a Powstanie w getcie 43

Czy w 70 rocznicę polskie ofiary zbrodni wołyńskiej doczekają się upamiętnienia godnego Polakom w Polsce?

Czy w końcu zaczniemy pamietać o Polakach zapomnianych i zamordowanych na terenach zagrabionych przez najeźdźców ze wschodu?

Czy po 20latach IIIRP w końcu będzie można na szerszą skalę godnie mówić o tej tragedii?

Czy to nie wstyd, że o tragedii Polaków z Wołynia wie 30% współczesnych Polaków?

Czy w końcu współcześni Polacy będą w większej ilości wiedzieć co się stało na Wołyniu w 1943r?

Czy w rocznicę wołyńską będą obchody przynajmniej na skalę „Powstania w getcie 43”? Czy Polacy żydowskiego pochodzenia, którzy mają tysiące publikacji i filmów o tematyce swojej zagłady wciąż będą „lepiej” traktowani niż zapomniani Polacy z kresów?

Nawet dzisiaj w telewizji państwowej na dwa programy o Wołyniu są trzy o Holocauście i Jedwabnem...

Czy w polskiej TVP będą prezentowane programy tak, jak to było w czasie obchodów Powstania żydowskiego czyli na każdy dzień rzezi jeden program, jedno wydarzenie medialne? Czy pan Śpiewak i pan Żakowski w programie „Kultura głupcze” będą załamywać ręce nad tym, jak mało się mówi o Wołyniu i zabitych Polakach, podobnie, jak to było przy kwestii żydowskiej? Czy może niejaki Aszkanazy wyskoczy z kłamliwym oskarżeniem przeciwko gminom żydowskim, że od XVIIw. chcieli wyniszczyć katolickich Polaków na Wołyniu? Przecież bez mrugnięcia okiem w taki sposób oskarżył kościół katolicki w Polsce o chęć wyniszczenia narodu żydowskiego w Polsce, nawet nie mruknąwszy o tysiącach dzieci ukrytych w polskich klasztorach i kościołach... Czy może wystąpi p.Weiss, który nienawidzi słowa „ale” , ale sam tradycyjnie pochwaliwszy Polaków wstawi swoje „ale”... Czy każdy program kulturalny, publicystyczny czy informacyjny będzie wspominał zabitych na Wołyniu? Czy w centrum Warszawy obok Muzeum Historii Żydów Polskich powstanie kiedyś Muzeum Polaków na Kresach?

Czy to nie dziwne, że w Polsce Polacy mają mniejsze znaczenie niż polscy Żydzi, bo kresowian nie dzieli się na religię...

Czy polskie władze wreszcie zadbają na Ukrainie o takie upamiętnienie Polaków jak upamiętnia się np. Żydów w Polsce, czy będą festiwale kultury polskiej, czy będą muzea, czy będą miejsca pamięci, czy będą dni kultury polskiej...?

Czy kiedyś powstanie jakiś film na temat tej rzezi, coś na kształt wołyńskiego „Pokłosia”? Bo przecież samo „Pokłosie” nie mogło mówić o tragedii wołyńskiej, tylko o Jedwabnem...czyżby wszyscy polscy twórcy pragnęli Oscara, a może ich sponsorzy nie pozwalają na inne tematy niż Holocaust? Ile już powstało filmów na ten temat przy współudziale polskiego państwa? A ile filmów powstało o Wołyniu?

Nie dziwi fakt zakłamania za granicą, tak jak przy okazji ostatniego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”, gdzie konsultantem historycznym był niemiecki Żyd...więc wizja Polaka była typową dla środowisk zachodnich organizacji żydowskich.

Dopóki nie bedziemy mieli wspólnej polityki historycznej podobnie jak Niemcy, Rosjanie, Żydzi to nie będziemy silną wspólnotą...

Czy w mediach wspomnienia o kresowianach będą tylko po godzinie 22?

Obecnie po 20latach michnikowszczyzny Polska nie jest dla Polaków...także tych patriotycznych, którzy są dalecy od zbrodniczych faszystowskich ideologii, patriotyczni narodowo i nie tacy jak to chciałby Michnik...