Poziom w polskiej nauce jest widoczny na przykładzie sensacji, którą chwali się zasłużona przecież uczelnia, jaką jest Krakowska AGH. Jak donosi „Gość Niedzielny” , studentka tej uczelni zbudowała replikę robota BB8 z „Gwiezdnych Wojen” w ramach (sic!) swojej pracy inżynierskiej!
No cóż… Zestawy robotów BB8 są dostępne do kupienia w Internecie po niewielkich cenach. Co więcej Internet pełen jest filmików-recept pokazujących jak ten filmowy robot był budowany. Tak, więc nie ma mowy o kreatywności tego AGH-owskiego projektu, ani o poziomie wiedzy inżynieryjnej wymaganym od kandydata na taki stopień. W Niemczech taka praca byłaby dopuszczona, być może, do konkursu „Jugend forscht” (poziom niemieckiego gimnazjum) jedynie w ramach młodszej kategorii wiekowej „Schüler experimentieren”, gdzie na tym pierwszym poziomie nie wymaga się innowacyjności projektu.
Zasada budowy i poruszania się tego robota od dawna nie jest żadną tajemnicą i kopiowanie takich rozwiązań w ramach pracy dyplomowej, na poziomie uzyskania tytułu inżyniera, jest delikatnie mówiąc śmieszne i żałosne zarazem. Pisanie oprogramowania takiej zabawki też raczej nadaje się jedynie na pracę semestralną…
No cóż, ale w koło jest wesoło – śpiewano niegdyś. Mnie nie zdziwi już nic w polskiej nauce i drogi ministrze Gowinie, pora zrobić tam porządki, bo larum grają.
A tu możecie zobaczyć sympatyczny oryginał BB8…
ps. Link do "sensacyjnego" artykułu w "Gościu Niedzielnym": https://www.gosc.pl/doc/5328437.Pamietacie-BB8-z-Gwiezdnych-Wojen-Studentka-AGH-zbudowala
Inne tematy w dziale Technologie