Przyznam się Wam dzisiaj do mojej kolejnej po koniach wielkiej miłości. To delfiny.
Kiedy w 2013 roku Indie, jako pierwszy kraj na świecie uznały delfiny, jako osoby nie ludzkie i roztoczyły nad nimi całkowitą ochronę ucieszyłem się bardzo. Wszelkie gatunki delfinów, od tych małych, aż do Orek, wykazują się niezwykłą inteligencją i bardzo często same nawiązują kontakty z ludźmi.
Delfin posiada mózg o większej powierzchni rozwijalnej niż człowiek. Oprócz ogromnych zdolności kognitywnych, mózg tych sympatycznych stworów potrafi doskonale obserwować przestrzeń w zakresie światła widzialnego, jak i tworzyć przestrzenny obraz na podstawie echa sonaru, w który delfiny są wyposażone.
Test lustra każdy delfin zdaje bez problemu za pierwszym razem, potrafi też naśladować ludzką mowę, a nawet śpiewać i udawać instrumenty muzyczne, o czym przekonali się badacze jednego z delfinariów, kiedy zawitała tam meksykańska kapela.
Z testem lustra kłopoty mają szympansy i goryle, nie rozpoznając siebie w odbiciu od pierwszego razu… Delfiny i Orki posiadają własne imiona, które są przez całe życie przypisane do danego osobnika. Kiedy wywołują inne w stadzie, posługują się tym imieniem, a kiedy same są wywoływane, odpowiadają używając go. Udowodniono, że delfiny pamiętają imiona innych przez wiele lat – badania trwają od 20 lat i podejrzewa się, że w tym względzie mają pamięć absolutną. Przykładowo spotykając się z innym stadem, nawet po długim czasie, konwersacja przebiega jak ze starymi znajomymi.
Komunikacja delfinów, zatem przebiega podobnie jak radiowa komunikacja lotnicza. To umożliwia delfinom przeprowadzanie rozpoznania zasobów pożywienia i polowanie z zabójczą skutecznością. Podczas walki z rekinami, delfiny stosują skomplikowane manewry całym stadem i tu nie ma miejsca na panikę, ale zespół działa z wielką precyzją. Polując, każde stado wypracowuje i udoskonala metody najbardziej skuteczne w danym rejonie polowań. Na płytkiej wodzie potrafią ogonami stawiać kurtyny z dennego mułu wokół ławicy ryb. Przerażone ryby wyskakują nad wodę, a delfiny leżąc na grzbietach na powierzchni, wyłapują spadające ryby do paszcz, obżerając się do syta. Orki polując na foki, najpierw badają sytuację i oglądają sobie wszystkie szczegóły i planują taktykę. Sfilmowano sytuację, kiedy Orki najpierw płynąc tyralierą, wytworzyły falę łamiącą krę, na której wylegiwały się foki, a potem modyfikując szyk wytworzyły falę zmywającą ofiary do wody. Podczas wszystkich manewrów orki trzymały dokładnie taki szyk, aby na powierzchni pojawiła się użyteczna fala.
Każdy, kto pływał po wodach zamieszkanych przez delfiny wie, że często te przyjazne i ciekawskie istoty, same nawiązują kontakt z człowiekiem. Czasem spontanicznie zaczynają się popisywać zdolnościami akrobatycznymi i towarzyszą nurkom podczas penetracji wraków. Zaobserwowano jak pod wodą zwracają na siebie uwagę, tworząc skomplikowane formy z wypuszczanego nosem powietrza, bawiąc się doskonale.
Delfiny uwielbiają pieszczoty. Nawet te największe. Orki są łase na każdy pocałunek w nos lub pogłaskanie. Zachowania seksualne delfinów wskazują, że seks traktują podobnie jak ludzie. Czyli są doskonałymi kochankami nie sprowadzając aktu jedynie to kilkunastosekundowego uniesienia, ale potrafią zachowywać się niezwykle czule i namiętnie, a czasem są prawdziwymi Rasputinami.
Delfiny zachowują się często altruistycznie, ratując tonących czy atakowanych przez rekiny ludzi.
Niewola nie jest odpowiednim miejscem dla delfina, ale kiedy mają zapewniony program zabaw i popisów nie nudzą się i ich zachowania nigdy nie wskazują na depresje. Popisujące się przed publicznością delfiny wykonują doskonałą robotę na rzecz ochrony własnego gatunku. Kto widział delfiny w akcji, podczas występów w oceanarium, nigdy nie pozwoli zrobić krzywdy tym stworom.
Na zdjęciach wykonanych przeze mnie w Antibes, widzicie popisy tych miłych stworów.
Czas zmienić nasze podejście do współmieszkańców naszej planety. Całkowity zakaz polowań na delfiny i wieloryby powinien być czymś oczywistym. Podobnie inne gatunki o bogatym życiu duchowym powinny być chronione. Przykładowo słonie, nie mówiąc już o naczelnych.
Nie jesteśmy jedynymi, którzy odczuwają radość i cierpienie. Mają świadomość własnego istnienia i przemijania. Może jesteśmy na szczycie ziemskiej drabiny ewolucji i jako jedyni stworzyliśmy tu cywilizację techniczną, ale i inni świadomie cieszą się swoim istnieniem, nie mniej niż my.
Zakaz używania na pełnych mocach sonarów, podczas pokoju, ocaliłby wiele tych wspaniałych istot, dając im czas na ucieczkę z zasięgu tych urządzeń. Hałas, jaki wytwarzają wojskowe sonary jest dla delfinów nie do zniesienia i zaobserwowano te zwierzęta w stanie paniki wynurzające się, aby choć na chwilę uciec prze diabelskimi dźwiękami. Uszkodzenie tego delikatnego organu – jakim jest sonar u delfina - może być przyczyną pojawiających się coraz częściej przypadków wypływania całych stad na płycizny.
Dobrze, że Indie wykonały pierwszy krok. Kto będzie następny?
ps. A tu Bieługa naśladuje ludzki głos.
A tu z videłkiem
Inne tematy w dziale Rozmaitości