Alpejski Alpejski
1855
BLOG

Dobra zmiana Premiera, czyli romantyzm celów i pozytywizm środków

Alpejski Alpejski Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 79


 

Zmiana na stanowisku Premiera Polski jest dobrym krokiem. Znakomita Beata Szydło była Premierem na  początek polskich zmian. Widziałem jej rolę, jako moderatora dla milionów polskich rodzin, które oczekiwały zmiany polityki społecznej i gospodarczej. PiS pokazał, że sprawy zwykłych ludzi są mu bliskie i tu ciepły wizerunek, przepraszam za słowa, ale w dobrej intencji powiedziane – mamusiowatej Beaty Szydło sprawdził się.

Wybór nowego Premiera, który swobodnie czuje się na salonach politycznych i nie potrzebuje tłumacza, aby brylować w kuluarowych rozmowach w języku angielskim to zapowiedź ofensywy zagranicznej Polski. I to nie koniecznie na forum Unii Europejskiej.

Jeśli odniesiemy polskie pryncypia do mowy Prezydenta USA w Warszawie to możemy założyć, że ten dobry angielski Premiera przyda się w wielu rozmowach strategicznych i gospodarczych w amerykańskim partnerem.

W instytucjach EU swobodny angielski Morawieckiego, będzie dobrze kontrastował z łamanym angielskim Donalda Tuska. Co jeszcze ciekawsze Angela Merkel, zna jedynie niemiecki i bardzo dobrze rosyjski. Mam nadzieję, że wszystkie przemówienia i konferencje prasowe za granicą będzie wygłaszał również w angielskim, co zmniejszy możliwości manipulacji jego wypowiedziami.

Jeszcze ciekawiej się robi, kiedy niektóre media zagraniczne ogłosiły polskiego Premiera Żydem. Ale jaja!  Jeszcze niedawno trąbili o polskim antysemityzmie, a teraz… Teraz sami sobie zaprzeczają, bo jak do cholery ci Polacy wybrali sobie takiego „obcego” na Premiera? No, oczywiście te media nie wiedzą, że Żydzi mieszkający w Polsce to też Polacy i cała „Solidarność” była dowodem na głębokie poczucie wspólnoty, jaką jest Polska.

Podnosząc zarzuty o tradycyjnym antysemityzmie Polaków grano, tę kartę przez ostatnie lata bardzo intensywnie, pomimo że na czele Solidarności stali Polacy w dużym procencie żydowskiego pochodzenia. To było ignorowanie faktu, że Polacy znając dobrze to pochodzenie, dali im mandat do sprawowania władzy w 1989 roku.

Niestety nie da się zaprzeczyć, że wielu tego mandatu zaufania nadużyło, a niemal symbolem tego stali się Bronisław Geremek (członek międzynarodówki socjalistycznej) i Adam Michnik (prawdopodobnie związany z „socjalistyczną” Lożą Wielki Wschód). Haniebne antypolskie wystąpienia Geremka – szczególnie w sprawie lustracji - w parlamencie europejskim były chyba początkiem tego, co dzisiaj czynią działacze totalnej opozycji polskiej i KOD.

Jednak niewiele osób wie, że drugi nurt Solidarności reprezentowany przez środowisko braci Kaczyńskich skupiał również wielu działaczy żydowskiego pochodzenia, ale widzących przyszłość Polski budowanej na szacunku dla jej historii i kultury. Czyli zupełnie inaczej niż środowisko Gazety Wyborczej najzacieklej zwalczające dumę i przywiązanie do tradycji i historii Polski, prowadząc swego rodzaju maoistowską rewolucję kulturalną. O ile Mao w Chinach niszczył przejawy tradycji i dostęp do wiedzy historycznej, to Adam Michnik narzucił jeszcze kulturę wstydu za przeszłość, która stała się obowiązkowym elementem etykiety „salonów” III RP. Miało to druzgocący wpływ na potencjał tkwiący w polskim narodzie.

Ale wracajmy do doniesień prasy. Wprawdzie ojciec nowego Premiera sprostował doniesienia zachodniej prasy, ale nie znalazło to oddźwięku w mediach europejskich. Tak, więc pierwsza wiadomość pozostała w głowach wielu zainteresowanych polityką i Polska ma premiera z "korzeniami".

Skoro nowego Premiera namaścił Kaczyński, reprezentant tej Solidarności, która Polski i Polaków nie zdradziła, a przegrała pierwotnie podczas słynnej „nocnej zmiany” – pamiętacie, że ta nocna zmiana była właśnie początkiem „błyskotliwej” kariery Donalda Tuska – to można powiedzieć, że jest to ostatnia szansa całej idei Solidarności, aby zbudować nowoczesne państwo, a przede wszystkim społeczeństwo. I PiS nie może tej szansy zmarnować!

Bo nie o narodowość tu chodzi i nie o przodków, ale o to jaką wizję Polski mają ci, którzy do władzy dochodzą. Polska musi odzyskać poczucie dumy, a państwo powinno przywrócić szansę tym najbardziej pokrzywdzonym przez brutalne i często szkodliwe dla Polski reformy, których twarzami byli Balcerowicz i Sachs. PiS dał jasno do zrozumienia, że leży mu to na sercu wprowadzając program +500 i porządkując finanse państwa.

Ale to nie wszystko.

Ja jestem przekonany, że Ameryka zdała sobie sprawę z tego, że obecnie Polska jest jedynym pewnym sojusznikiem. Wypowiedź Angeli Merkel w piwnym namiocie, liczne wypowiedzi Sigmara Gabriela o odejściu od priorytetu współpracy z USA i fascynacja AfD Putinem i Rosją, nie dają pola do spekulacji – Niemcy dla Ameryki na razie wydają się niepewnym, jeśli nie straconym partnerem, bo nie widać nawet na horyzoncie partii jej sprzyjającej. Same media niemieckie piszą raz po raz, że w razie czego Niemcy nie przyjdą z pomocą krajom wschodniej flanki NATO, bo podobno takie są wyniki sondaży.

Przemówienie Trumpa zostało wygłoszone po osobistym spotkaniu z Merkel i przedyskutowaniu tego z doradcami. Trump, jako biznesmen zawsze pyta o radę. Pozwala to wierzyć, że tezy wygłoszone w przemówieniu o ważnej roli Polski w ratowaniu naszej cywilizacji zostaną wprowadzone w czyn.

Tu idealnym Premierem zdaje się być też Mateusz Morawiecki. Bo dalsza poprawa życia Polaków to szybki rozwój gospodarczy i innowacyjność.

Ważne jest też to, że Polska bogata, to będzie kraj realnie silny na scenie politycznej. Silny realnie, a nie ustami polityków. Poprzednia ekipa widziała siłę Polski w chowaniu się pod spódnicą schodzącej ze sceny politycznej Angeli Merkel, przyjmując postawę defensywną.

Morawiecki w wygłoszonym przemówieniu pokazał, że dla niego silne państwo to gospodarka i dumne ze swojego kraju społeczeństwo. Przytomnie zauważył, że obecna rewolucja technologiczna jest pierwszą, w której Polska ma szansę aktywnie uczestniczyć i odnieść sukces. Ta ofensywna wizja państwa zarządzanego elastycznie i konkurującego z nowoczesnymi gospodarkami ma moim zdaniem ogromną szansę sukcesu.

Dostatecznie długo mieszkam za granicą, aby nie być przekonanym, że Polska ma wiele atutów, których nie mają na przykład Niemcy.

Podstawowym atutem jest ambitna i zdolna młodzież. Młodzież, która aż rwie się do nauki i biznesu. Podczas rządów PO systematycznie spadał poziom nauczania w szkołach średnich i na uczelniach. Jednak chęć nauki młodych pokoleń była na tle Europy zdumiewająca.  Moja wychowanka reprezentując Niemcy na jednym z międzynarodowych spotkań najzdolniejszych młodych naukowców, jako jedyna przedstawicielka Niemiec, spotkała niezwykle utalentowanych młodych ludzi z Polski, którzy pokazali ogromną inicjatywę i wiedzę, a którymi byli zachwyceni organizatorzy tego spotkania. 

Pewne jest, że poprawiając poziom edukacji Polska osiągnie szybki przyrost wysoko wykwalifikowanych kadr. Co więcej, mój przyjaciel, jeden z niemieckich profesorów zawsze mi mówił, że pokochał Polskę, kiedy miał do czynienia z polskimi studentami. Mówił o tej kulturze i zdolnościach, którą wyróżniali się. Kiedy idę korytarzem i ktoś mi się kłania z promiennym uśmiechem, mogę z 80% prawdopodobieństwem założyć, że to student z Polski. Oni są nie tylko mili, ale i ponadprzeciętnie zmotywowani i zdolni – mawiał zawsze. Tak, więc reforma szkolnictwa to podstawa sukcesu, bo uczniów i studentów zdolnych nie brakuje i dobrze aby mieli możliwość dobrego studiowania w Polsce!

Zatrzymanie emigracji przez wspieranie młodych i zdolnych. To świetny pomysł. W Ameryce każde ponadprzeciętnie zdolne dziecko jest objęte programem podlegającym bezpośrednio Prezydentowi. Nazywane jest „narodowym skarbem”. A ile pochodzących z Polski dzieci i rodziców dostało taki list od Prezydenta USA? Zapewniam Was, że wielu, ja sam znam kilka takie przypadki.

Zapowiedzi budowy nowoczesnego systemu ochrony zdrowia, jako jednego z filarów godnego życia. Tak opieka zdrowotna, to obowiązek wobec własnych obywateli, tak wcześniej zaniedbywany.

Postawienie na wspólnotę, jako tę, która buduje i jednocześnie profituje z zysków wypracowanych przez państwo to też znakomita idea.

Ma rację Premier Morawiecki, kiedy podkreśla tę wspólnotowość, bo było to jednym z najważniejszych niezrealizowanych do tej pory marzeń Solidarności u jej zarania, a właśnie Solidarność wyrosła z głębokiego poczucia tej wspólnoty.

 

No i jeszcze jedna rzecz!

Sprowadzenie do Polski prawdziwego stabilnego kapitału i pozbycie się banksterskich instytucji, to najważniejsze zadanie obecnej władzy. W tym też coś zaczyna drgać, a dla wszystkich, którzy sprawdzają skrupulatnie przodków i nazwiska przypomnę, że potęga Ameryki na żydowskich bankach stoi. Jak takie instytucje postawią na Polskę, to po „banksterach” tu śladu nie zostanie.

Tak, więc powodzenia Nowy Premierze!

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (79)

Inne tematy w dziale Polityka