We wczorajszych „Tagesthemen” (Tematy Dnia) niemieckiej telewizji ARD, dziennikarka Isabel Schayani przypuściła bezpardonowy atak na Polskę, Czechy i Węgry. Powołując się na europejską solidarność pozwoliła sobie wyrzucić wymienione kraje z Uni Europejskiej za nieprzyjmowanie uchodźców.
Na początku zaznaczyła, że można być za silną Unią albo nie. Jeśli nie, to należy – wysiadać, albo do kuchni!
Miało być tak piękne i efektowne przemówienie, ale dziennikarka nie zauważyła, że używając tych słów porusza dwie niepoprawne politycznie sprawy. Otóż zawołanie - do kuchni! - było przez lata sposobem na poniżenie kobiet w tradycyjnej niemieckiej rodzinie. Jak nie miały wtrącać się do rozmowy, to słyszały takie słowa. Wszak jeszcze to za Bismarcka mawiano, że kobiety to - Kinder, Küche und Kirche – czyli dzieci, kuchnia i kościół. Prawa kobiet w powojennych Niemczech były jeszcze bardzo ograniczone i na każdą inicjatywę kobieta potrzebowała zgody męża.
Drugim stereotypem zawartym w tej wypowiedzi jest pozycja kobiety w muzułmańskim świecie. Nie mam pojęcia jak było w domu dziennikarki, ale jej wypowiedź może sugerować poważne problemy jej mamy. Zdaje się, że Pani dziennikarz tylko powiela to, co jako dziecko słyszała w domu. Do kuchni! Musiała słyszeć bardzo często. Mogę się mylić, ale każdy psycholog stwierdzi jakąś zadawnioną traumę u Pani Schayani, to pewne.
Gdybym miał się czepiać to napisałbym, że zawołanie aussteigen! – (wysiadać!) - było jednym z ostatnich, które słyszały setki tysięcy rozstrzelanych przez niemieckich żołnierzy Żydów, Polaków i Rosjan, a nawet alianckich pilotów tak jak to było po słynnej ucieczce z obozu jenieckiego w Żaganiu. Nie mówiąc już, że aussteigen było zawołaniem znanym z ramp obozowych…
Bredzenia pani dziennikarki nie muszę Wam streszczać, wydaje się, że „ruszyło” ono nawet dziennikarkę ARD Miosgę, która zazwyczaj nie opuszcza głowy na wizji. A tu po nadaniu tego komentarza wyglądała jakby chciała się schować przed kamerą.
Dodam, że Pani politolog Schayani zakończyła tyradę groźbą dla Polski, Czech i Węgier, aby poszukały sobie innego towarzystwa jeśli nie wykazują ochoty do współpracy. Jednym zdaniem pani dziennikarz określiła swoje rozumienie solidarności – Alle müssen mitmachen!
Müssen! Müssen!!!
ps. Link do programu, tyrada zaczyna się w 5 min 32 sekundy. http://www.ardmediathek.de/tv/Tagesthemen/tagesthemen/Das-Erste/Video?bcastId=3914&documentId=48400840
Inne tematy w dziale Polityka