Każdy, kto śledził wydarzenia na Ukrainie wie, że to, co stało się w Kijowie było zaplanowanym elementem wojny przeciw temu państwu. Dziś słyszymy, że w Warszawie ma zostać wywołany polski majdan… Ostatnie wydarzenia pokazują, że jest to zadanie realizowane ogromnymi środkami finansowymi i z zaangażowaniem najnowocześniejszych metod wojny cyfrowej.
Nasze możliwości, jako blogerów zostały wyczerpane. Pisanie wspierających polskie przemiany notek w tej chwili nie rozwiąże sytuacji, która stała się bardzo groźna.
Pora, aby obudziły się polskie służby specjalne i rozpoczęły walkę na polu wojny cyfrowej. Nie ma się co czarować panowie i nie ma na co czekać. Bezpardonowe działania wobec Polski muszą spotkać się z odpowiedzią, jaką mogą dać jednie wyspecjalizowane agencje rządowe.
Kiedy politycy czołowych europejskich państw w funkcji ważnych ministrów, grożą Polsce i Polakom działaniami mającymi obalić ich wybory, pora grać larum!
Wizyta w Warszawie Prezydenta USA zabolała tych, którzy nienawidzą Polski i polskiej historii.
Tu jak w soczewce koncentrują się antyamerykańskie i antypolskie nastoje europejskich biurokratów. Ja od dawna oszczędzam Państwu zdawania relacji z nienawistnej propagandy w mediach. Czynię to po pierwsze ze względu na to, że nie chcę uczestniczyć w budowaniu w Polsce atmosfery antyniemieckiej i czynię to z nadziei, że uda się ochronić resztki procesu polsko-niemieckiego pojednania i wrócą lepsze czasy. Drugi powód jest taki, że oczywiście przekazywanie treści każdego paszkwilu na Polskę wywołuje mimowolnie efekt zniechęcenia do legalnie wybranych władz polskich, na zasadzie, którą opisałem w notce „Metoda na niesmak”.
Na tym portalu wielokrotnie przeciwstawiałem się inwigilacji blogerów. Dziś otwarcie apeluję do polskich służb specjalnych o podjęcie adekwatnych działań! Wiem, co piszę. Przeciw Polsce toczy się brudna wojna informacyjna, ale będzie to tylko początek, jeśli nie uda się zdusić zła w zarodku.
Nie wolno dopuścić do utworzenia w Warszawie żadnych majdanów, bo będzie to początek gorącej wojny o nieobliczalnych skutkach… Na to liczą ci, co ten majdan chcą wywołać. Przypomnijcie sobie czym skończył się Majdan na Ukrainie.
W tym kontekście rozumiem decyzję Prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu 2 z przygotowanych ustaw. Rozprasza ona uderzenie przygotowujące majdan. Oczywiście organizatorzy tego majdanu nie zatrzymają swoich działań, a decyzja Prezydenta zachęca ich do większej aktywności. Tak, więc czasu zyskuje się niewiele i jeśli PiS nie pozbiera się do kupy skończy się tak jak w 2007 po obaleniu lustracji pracowników naukowych. Dziś wielu z tych, co uniknęli wtedy lustracji zapewne przebiera nogami, aby doradzać przy przygotowaniu nowej ustawy.
Jeśli PiS przegra tę wojnę, to odpowiedzialność za przegraną spadnie na Prezydenta. Proszę zauważyć chamskie wpisy trolli na Salonie 24, w tonie – już nie Adrian, a mój Prezydent.
Zasada demokracji jest prosta, dla każdego mieszkańca Polski legalnie wybrany Prezydent jest tegoż mieszkańca Prezydentem i należy mu się szacunek. Co innego krytyka. Ale gadanie to nie mój Prezydent, świadczy o niezrozumieniu demokracji.
Tak, więc pełne entuzjazmu wpisy nawróconych zwolenników Prezydenta świadczą jedynie o tym, że wśród jego zwolenników przybyło tych, co o demokracji pojęcia nie mają i dla których demokracja oznacza moje na wierzchu.
Inne tematy w dziale Polityka