Wydawnictwo „Klett” wycofało ze sprzedaży książkę, o której donosił „Pogodny” na podstawie wpisu na Tweecie nijakiego Foxa. W sprawę włączyła się też Reduta Dobrego Imienia.
W tym miejscu muszę skorygować moją wczorajszą notkę, w której popełniłem błąd oceniając, że chodzi o podręcznik do nauki historii w Saksonii. Jak się okazało moje przypuszczenia były błędne, a podręcznik zawierający skandaliczne informacje został opracowany pod potrzeby Bawarii! Tak więc przepraszam Saksończyków - mea culpa...
To dodaje dodatkowego „smaczku” tej sprawie, wszak wiadomo jaka była przeszłość nie tylko tej „jednej bawarskiej piwiarni”.
O przypadku mowy być nie może. Jestem zdania, że autorzy podręcznika powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Nie ma usprawiedliwienia dla takiego kłamstwa, które od 2009 roku przekazywano tysiącom uczniów w mateczniku Hitleryzmu, jakim dla historii światowej pozostanie Bawaria!
Z innej beczki…
Do jasnej cholery! Polacy mieszkający w Bawarii gdzie mieliście oczy?! Czego baliście się, dając dzieciom do nauki podręcznik, z którego wynika, że polskie obozy działały od 1938 roku??? Chyba nie powiecie mi, że do książek z których korzystały Wasze dzieci nigdy nie zaglądaliście?
Nie chowajcie głowy w piasek! Niemcy nie są dziś nazistowskim państwem! Jeśli baliście się tak długo zgłosić tę sprawę to znaczy, że nie rozumiecie w jakim państwie mieszkacie. Tu nie ma akceptacji dla kłamstwa o przeszłości, choć tak jak pisałem jest wielu ludzi, którzy chcieliby zapomnieć i przerzucić ciężar win na innych. Chcieliby podzielić się swoją odpowiedzialnością. To fakt bezsporny.
Tacy ludzie jednak nie mają wsparcia w państwie niemieckim! A mogą działać dzięki bezczynności tych, którzy prawdę znają. W tym kontekście grozę budzi postawa tysięcy bawarskich nauczycieli od lat korzystających z tego podręcznika. Młodzież może nie wiedzieć, wszak oni się dopiero uczą, ale nauczyciele? A co na to Bawarskie ADD (odpowiednik polskich kuratoriów)?
Dzięki postawie syna użytkownika Tweetera o nicku Fox, szybkiej interwencji Ambasadora Niemiec i „groźnej sławie” Reduty Dobrego Imienia bardzo szybko wycofano skandaliczny podręcznik. To nie koniec sprawy.
Uczciwi ludzie, przestańcie się wreszcie bać! Zgłaszajcie wszelkie wątpliwości, bo inaczej historia się powtórzy.
Inne tematy w dziale Polityka